Niemieckie ministerstwo transportu zamierza zlikwidować ponad 20 rodzajów znaków drogowych. Od nowego roku z niemieckich ulic i dróg mają zniknąć znaki, które odwracają uwagę kierowców od drogi, a jednocześnie nie dają im żadnych konkretnych informacji. Minister transportu Wolfgang Tiefensee chciałby zlikwidować znaki przestarzałe lub wręcz wprowadzające kierowców w błąd. - Im mniej elementów będzie rozpraszało koncentrację kierowców, tym bardziej zwiększy się bezpieczeństwo na drogach - powiedział Tiefensee. Jego resort zamierza usunąć z dróg 22 znaki. Wśród nich znajdą się między innymi ostrzeżenia przed opadami śniegu i przed nagłym końcem drogi na brzegu akwenu. Padający śnieg kierowca zobaczy także bez znaku, a niezabudowanych brzegów praktycznie w Niemczech już nie ma - tłumaczy ministerstwo. Z dróg zniknąć mają również znaki przekazujące fałszywe informacje, jak ostrzeżenie przed zalegającymi kamieniami, które poprzez swoją formę sugeruje kierowcom, że mogą spodziewać się lawin. Minister Tiefensee chce przedyskutować swoje propozycje z resortami transportu poszczególnych krajów związkowych. Jeśli dojdą do porozumienia, zbędne znaki zostaną usunięte z początkiem przyszłego roku.