Legislacja

Brak zasad stosowania rozwiązań prorowerowych

8 października 2013

5bc8fc48fe2b22782734ea6ccfc986b4c81f20d9cb2d74391ea01f607993356cd99b0938197f5d11

(Fot.: PD@N 421-16jm oraz 475-46)

Sezon rowerowy ma się ku końcowi, a - jak przypomina “Gazeta Wyborcza” - Ministerstwo Transportu od ponad dwóch lat nie opracowało zasad stosowania i oznakowywania nowych, prorowerowych rozwiązań. Mimo tego braku miasta wprowadzają je na własną rękę. Może sytuacja zmieni się wobec powołania w ramach resortu transportu pełnomocnika ds. rozwoju ruchu rowerowego. Łukasz Puchalski ma za zadanie przygotować przyjazne rowerzystom zmiany w przepisach. Chodzi np. o śluzy rowerowe., które w Polsce usancjonowano obowiązującą od ponad dwóch lat nowelizacją prawa o ruchu drogowym. Dziennik tu ocenia: to w praktyce Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej blokuje ich powstawanie, bo do dziś urzędnicy nie przygotowali rozporządzeń wykonawczych do ustawy określających oznakowanie, parametry techniczne i organizację ruchu w obrębie śluz rowerowych. Z powodu braku tych rozporządzeń z wprowadzenia śluz rowerowych zrezygnowano m.in. w stolicy. Warszawski magistrat w tym roku poprosił ministerstwo o opinię o śluzach. W odpowiedzi wiceminister Zbigniew Rynasiewicz poinformował, że resort wciąż "prowadzi prace legislacyjne nad wprowadzeniem przepisów normalizujących stosowanie śluz rowerowych". I że zwrócił się w tej sprawie o opinię do Instytutu Badawczego Dróg i Mostów. Ten ostatni zapowiada konieczność szczegółowych badań śluz. Pisaliśmy już o działających już śluzach. Pierwsza powstała we Wrocławiu już w 2010 roku. Dziś takich śluz we Wrocławiu jest kilkanaście. - Ich wprowadzenie było naturalną konsekwencją zwiększającego się ruchu rowerowego, a także chęci ułatwienia oraz usprawnienia rowerzystom poruszania się po mieście - mówi Małgorzata Szafran z biura prasowego UM we Wrocławiu. - Po kilku latach uważamy, że śluzy rowerowe się sprawdzają i ułatwiają rowerzystom poruszanie się po mieście. Jak we Wrocławiu tworzy się śluzy, skoro nie ma rozporządzeń wykonawczych ministerstwa? - Są wyznaczane na podstawie dostępnych wytycznych do oznakowania na jezdni: linię warunkowego zatrzymania dla samochodów i piktogram roweru za nią - tłumaczy Szafran. Śluzy działają już także m.in. w Gdańsku, Katowicach, Łodzi czy Opolu. - Brak rozporządzenia z ministerstwa nie był dla nas problemem, bo podejrzeliśmy, jak funkcjonują śluzy rowerowe w innych miastach i po prostu zaadaptowaliśmy takie rozwiązanie - mówi Adam Ochmański, oficer rowerowy w Łodzi. - Dotąd nie mieliśmy żadnych wypadków czy kolizji związanych z taką organizacją ruchu - podkreśla. Podobnie w Opolu. - Skorzystaliśmy z tego, że pojęcie śluzy rowerowej pojawiło się już w znowelizowanym prawie. Choć nie ma ministerialnego rozporządzenia, to nasz projektant podjął się jej zaplanowania - mówi Mirosław Pietrucha, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu. - Trudno, by samorządowcy zwlekali z wprowadzeniem rozwiązań, które są potrzebne na już. Dlatego drogowcy w różnych miastach biorą sprawy w swoje ręce i podejmują odważne decyzje - mówi Krzysztof Rytel z Centrum Zrównoważonego Transportu w Warszawie.