Legislacja

Chcą procesu jak dla zabójcy

5 listopada 2012

W czerwcu 2011 r. w pobliżu wsi Kleszczewo k. Giżycka miał miejsce wypadek, w którym zginęła na miejscu 29-letnia Agata Ch. Ofiara wraz z mężem i kilkutygodniowym dzieckiem spacerowała, gdy została potrącona przez ruada. Dzisiaj adwokaci żądają, aby sprawca Piotr S. był sądzony jak za zabójstwo, a nie - jak określono w akcie oskarżenia - za nieumyślne spowodowanie wypadku, czynu zagrożonego ośmioma laty więzienia. Tak więc adwokaci rodziny ofiary proponują rozważenie możliwości oskarżenia za przestępstwo zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Wywodzą, iż: "kierując quadem przejechał z nadmierną prędkością zbyt blisko pokrzywdzonej, wiedząc, że może ją potrącić, godził się na to, że wykonywany przezeń manewr może się skończyć śmiercią pokrzywdzonej w wyniku doznanych obrażeń" - piszą do sądu. W swoim wniosku powołują się na orzeczenie Sądu Najwyższego sprzed kilku lat. Wówczas SN za zabójstwo z zamiarem ewentualnym SN uznał sytuację, kiedy z trzech, czterech metrów ktoś rzuca kamieniem celując w głowę. Ale znane są już także sprawy wypadków samochodowych rozpatrywane jako zabójstwo.