Od początku roku mieliśmy już 900 zgłoszeń o nieodśnieżonych chodnikach. Od grudnia strażnicy wypisali tylko trzy mandaty. Dlaczego są tak pobłażliwi? - Nie wszystkie zgłoszenia się potwierdzają. W wielu przypadkach patrol na miejscu stwierdza, że nie ma zagrożenia dla przechodniów - wyjaśnia Dobrowolska. Poza tym nie każemy od razu mandatami czy upomnieniami (tych wypisano 47). Najpierw prosimy dozorców, by odśnieżyli przejścia. Jeśli tego nie zrobią, wówczas upominamy, a dopiero później wystawiamy mandat. Zarząd Oczyszczania Miasta od początku zimy na odśnieżanie wydał ok. 40 mln zł. - Jednorazowa akcja odśnieżania ulic, za które odpowiadamy (jedna trzecia w mieście), kosztuje 1,2 mln zł - mówi Iwona Fryczyńska, rzeczniczka ZOM. Jaki jest budżet na zimowe odśnieżanie, tego ZOM nie zdradza. Pieniędzy nie zabraknie. Zawsze, kiedy sytuacja na drogach będzie tego wymagała, piaskarki czy pługosolarki wyjadą na ulice - uspokaja Fryczyńska. - Płacimy firmom oczyszczającym ulice za konkretnie przeprowadzone akcje, a nie za gotowość, jakiej wymagamy od nich przez pół roku - dodaje.
Nadzór budowlany na podstawie przepisów karnych może ukarać właściciela bądź administratora budynku mandatem do wysokości 500 zł w przypadku nieodśnieżenia dachu. Może również złożyć wniosek do sądu rejonowego o ukaranie osoby, która nie dopełniła obowiązku zapewnienie bezpiecznego użytkowania budowli. Sąd może orzec grzywnę w wysokości nie mniejszej niż 100 stawek dziennych. Zdecydowanie większe uprawnienia posiada policja, która może nałożyć karę do 1 tys. zł na osobę odpowiedzialną za budynek. – W przypadku gdy administrator budynku unika zapłacenia kary, policja może złożyć wniosek do sądu grodzkiego. Sąd może wymierzyć karę do 5 tys. zł – informuje Edyta Adamus z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji w Warszawie. Straż miejska za nieusunięcie zwisających sopli i nawisów śnieżnych może ukarać właściciela mandatem w wysokości od 20 do 500 zł. Do czasu usunięcia sopli administrator jest zobowiązany zagrodzić teren, ograniczając dostęp dla osób trzecich.
CHODNIK PRZED DOMEM I DACH BEZ ŚNIEGU
Chodnik przylegający do posesji powinien być zimą oczyszczony ze śniegu. Obowiązek ten ciąży na właścicielu nieruchomości. Podobnie jest z usuwaniem śniegu z dachu budynku.
Powinności właścicieli nieruchomości związane z zapewnieniem porządku i czystości reguluje Ustawa z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz. U. z 2005 r. nr 236, poz. 2008 ze zm.). Nakłada ona obowiązek usuwanie błota, liści, śniegu, lodu oraz innych zanieczyszczeń z chodników na właścicieli nieruchomości. Ponadto powinności te reguluje obowiązujący w stolicy "Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie miasta stołecznego Warszawy" przyjęty Uchwałą Nr LXXVII/2427/2006 Rady miasta stołecznego Warszawy z dnia 22 czerwca 2006 roku. § 9 tegoż Regulaminu wskazuje, iż:
"1. Błoto, śnieg i lód z części nieruchomości przeznaczonych do użytku publicznego powinny być gromadzone w miejscach, w których nie powodują zakłóceń w ruchu pieszych lub pojazdów w sposób umożliwiający ich odbiór przez przedsiębiorcę.
2. Błoto, śnieg i lód z chodników położonych bezpośrednio przy granicy nieruchomości powinny być gromadzone w pryzmach na skraju chodnika od strony jezdni, z zachowaniem możliwości odpływu wody roztopowej, pozostawiając wolne przejście dla pieszych. Pryzmy nie powinny znajdować się na terenach zieleni, przy drzewach i w misach drzew, w pojemnikach przeznaczonych na kwiaty oraz przy latarniach, urządzeniach energetycznych, sygnalizatorach świateł itp.
3. Inne zanieczyszczenia z nieruchomości i chodników należy usuwać w miarę potrzeby.
4. Zakazuje się zgarniania śniegu, lodu, błota lub innych zanieczyszczeń z chodników na jezdnię."
Obowiązkiem właściciela nieruchomości jest także usunięcie sopli oraz śniegu z dachu. Za uchylanie się od obowiązków związanych z utrzymaniem czystości i porządku ciążącego na właścicielach nieruchomości grozi kara. Straż Miejska m.st. Warszawy może wymierzyć mandat w wysokości 100 zł za zalegający na chodniku przed posesją śnieg bądź lód. Jeżeli właściciel nieruchomości lekceważy swoje obowiązki przez dłuższy czas bądź odmówi przyjęcia mandatu, strażnik miejski wnioskuje o ukaranie do sądu grodzkiego.
W przypadku strat na zdrowiu lub mieniu wynikających z nieodśnieżenia chodnika bądź jezdni można domagać się odszkodowania z powództwa cywilnego. Roszczenie należy wystosować do właściciela terenu na którym doszło do zdarzenia.
Iwona Fryczyńska, Rzecznik prasowy ZOM