Legislacja

Dla ratowania życia każda minuta jest ważna

5 czerwca 2012

Jak doniosły służby prasowe Kapsch Telematic Services - firmy odpowiedzialnej za pobór opłat na autostradzie A4 - w związku z incydentem na węźle Przylesie, gdzie karetki pogotowia wiozące na sygnałach do Opola poważnie ranne ofiary wypadku, w tym jedną po reanimacji, wyłamały bramkę wjazdu na autostradę, “nie było natychmiastowej reakcji, a powinna być” - pracownik obsługi sytemu elektronicznego nadzoru został zwolniony. W komentarzach do zaistniałej sytuacji podkreślano, iż sytuacja, w której samochody służb ratowniczych, w razie wypadku na autostradzie, musiałyby zatrzymywać się przy bramkach wjazdowych, jest nie do przyjęcia. Ratownicy tłumaczyli, iż była to sytuacja zagrażająca życiu ciężko poszkodowanych ofiar. Kapsch zapewnia, że po tych incydentach ich pracownicy punktów poboru zostali jeszcze raz przeszkoleni. - Uwrażliwialiśmy ich podczas tych szkoleń, by w sytuacjach niestandardowych, takich jak ta w nocy z soboty na niedzielę, kierować się własnym wyczuciem, a nie czekać na wytyczne - powiedziała rzeczniczka Kapsch Dorota Prochowicz. Zdaniem rzecznika opolskiej straży pożarnej Adama Janiuka docelowo służby ratownicze powinny mieć płynny przejazd przez bramkę na pasie serwisowym.