Mężczyźnie grożą 2 lata więzienia. Nigdy nie miał prawa jazdy, za to mając prawie dwa promile zabrał do samochodu siostrę i troje małych dzieci. Do zdarzenia doszło w Gdańsku na ul. Kamienna Grodza – donosi “Gazeta pl Trójmiasto”. Zdarzenie miało miejsce około godziny 20.40, uwagę policjantów zwrócili pasażerowie samochodu, konkretnie trójka małych dzieci w wieku 5, 3,5 i 2 lata, które o tej porze powinny już słodko spać. Pasażerką pojazdu była także siostra kierowcy, matka jednego z dzieci. Zatrzymany 27-latek nie miał uprawnień do kierowania pojazdem. Badanie alkomatem wykazało, że we krwi miał 1, 6 promila alkoholu. Został natychmiast zatrzymany i przewieziony do komisariatu na Śródmieściu. Dwoje jego dzieci trafiło pod opiekę matki, a siostra ze swoim dzieckiem wróciła do domu pieszo. Postawiono mu dwa zarzuty: jeden dotyczy kierowania w stanie nietrzeźwym, a drugi narażenia na znaczne niebezpieczeństwo pasażerów samochodu. - Do osobnego postępowania został wyłączony watek sprawy dotyczący tego, że Łukasz Z. kierował samochodem chociaż nie miał do tego żadnych uprawnień, bo nigdy nie posiadał prawa jazdy. Kwalifikuje się to jako wykroczenie - mówi st. sierżant Aleksandra Siewert, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Nie po raz pierwszy zadajemy pytanie, dlaczego pasażerka zgodziła się na jazdę z pijanym kierowcą, dlaczego zgodziła się narażać życie dzieci? Czy tu istnieje jakakolwiek racjonalna odpowiedź? Piętnujmy takie zachowania.