Ewa Kołodzieł złożyła interpelację (nr 7667) w sprawie stosowania przez podmioty prywatne blokad zaparkowanych pojazdów. Odpowiedzi w imieniu ministra spraw wewnętrznych udzielił Michał Deskur, podsekretarz stanu MSW. Odpowiadający podkreślił, iż ustawowe uprawnienia do zakładania blokad samochodowych mają wyłącznie policja i straż miejska. W sytuacji gdy kierowca bez zgody właściciela terenu korzysta z tamtejszych miejsc parkingowych, właściciel terenu jednak nie ma prawa unieruchamiania pojazdu. Jednak zrozumiałe są tu przypadki, gdy kierowca korzysta z miejsca parkingowego, które podlega umowie o zapłacie za parkowanie. Nie ma tutaj jednak jednoznacznych rozstrzygnięć prawnych i praktycznych.
Interpelacja (nr 7667)
do ministra spraw wewnętrznych
w sprawie stosowania przez podmioty prywatne blokad na koła zaparkowanych pojazdów
Szanowny Panie Ministrze! W związku ze stale zwiększającą się ilością samochodów coraz większym problemem dla mieszkańców wielu miast jest znalezienie miejsca parkingowego. Niektóre spółdzielnie czy wspólnoty mieszkaniowe, a niekiedy również sklepy i stacje benzynowe rozwiązanie tego problemu znalazły w korzystaniu z usług prywatnych firm, które wyspecjalizowały się w zakładaniu blokad na koła zaparkowanych pojazdów. Zdjęcie blokady wiąże się zawsze z uiszczeniem opłaty, która stanowi karę za nieprawidłowe pozostawienie pojazdu. Pojawia się wątpliwość co do legalności takiego działania, bowiem zgodnie z aktualnymi przepisami takie uprawnienia posiadają jedynie Policja oraz straż miejska. Każdy właściciel ma prawo zarządzać własnym terenem. W tym celu coraz częściej właściciele terenów wynajmują do tego celu wyspecjalizowane w tym zakresie firmy. Prywatna firma może pobierać opłaty za parkowanie, wydaje się jednak, że nie powinna blokować kół, ponieważ ogranicza tym samym możliwość korzystania z prawa własności użytkownika pojazdu. Taki proceder trwa, bowiem przepisy w tym zakresie są niejednoznaczne, stąd od pewnego czasu obserwujemy wzrost liczby przedsiębiorców, który trudnią się tego typu zajęciem.
Sprawa jest o tyle trudna, że z jednej strony są właściciele gruntów, którzy chcą zapewnić sobie dostęp do miejsc parkingowych, które są ich własnością, zaś z drugiej strony są właściciele pojazdów, którzy też mają swoje prawa i którym podmiot niebędący Policją ani strażą miejską nie może ograniczać tych praw, a w szczególności ograniczać wolności. Takim ograniczeniem jest uniemożliwienie korzystania ze swojego mienia, w tym przypadku poprzez unieruchomienie samochodu.
Pozostawienie przedmiotowej kwestii bez stosowanych uregulowań prawnych może w przyszłości skutkować wieloma procesami sądowymi pomiędzy właścicielami pojazdów a przedsiębiorcami, którzy zakładają blokady na koła zaparkowanych pojazdów.
W związku z powyższym pragnę zapytać Pana Ministra o następujące kwestie:
1. Jakie stanowisko w opisywanej sprawie prezentuje Pana resort?
2. Czy stosowanie blokad na koła zaparkowanych pojazdów na terenach prywatnych pozostaje w zgodności z obowiązującym prawem?
Z poważaniem
Poseł Ewa Kołodziej
Warszawa, dnia 27 lipca 2012 r.
Michał Deskur, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych
Szanowna Pani Marszałek! W nawiązaniu do pisma z dnia 7 sierpnia 2012 r. (sygn. SPS-023-7667/12) dotyczącego interpelacji posła na Sejm RP pani Ewy Kołodziej w sprawie stosowania przez podmioty prywatne blokad zaparkowanych pojazdów uprzejmie przedstawiam następujące informacje.
Zgodnie z art. 1 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (t.j. Dz. U. z 2007 r. Nr 19, poz. 115, z późn. zm.) drogą publiczną jest droga, z której może korzystać każdy zgodnie z jej przeznaczeniem, z ograniczeniami i wyjątkami określonymi przepisami prawa. A zatem parking zlokalizowany w obrębie takiej drogi jest miejscem ogólnodostępnym, z którego może korzystać każdy uczestnik ruchu drogowego. Właściciele nieruchomości położonych w pobliżu takiego parkingu (np. spółdzielnie mieszkaniowe, stacje benzynowe) czy osoby lub podmioty przez nich najęte nie mogą dysponować miejscami parkingowymi i ograniczać do nich dostępu. Dotyczy to także działania polegającego na blokowaniu kół pojazdów należących do osób korzystających z takich miejsc.
Należy przy tym podkreślić, iż nawet w przypadku gdy pojazd zaparkowany jest nieprawidłowo, prawo do założenia blokady jako sankcji przewidzianej w przepisach ruchu drogowego posiada wyłącznie Policja lub Straż Miejska, o czym stanowi wyraźnie art. 130a ust. 9 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908, z późn. zm.). Sytuacja prawna w odniesieniu do miejsc parkingowych zlokalizowanych na terenie prywatnej nieruchomości przedstawia się natomiast następująco. Właściciel takiej nieruchomości może zgodnie z ogólnymi unormowaniami regulującymi treść prawa własności korzystać z niej z wyłączeniem innych osób, a tym samym zadecydować o tym, jakie osoby dopuści do korzystania ze swojej własności oraz na jakich warunkach. Korzystanie z takiego parkingu bez zgody uprawnionego należy traktować jako naruszenie prawa własności w rozumieniu art. 222 § 2 K.c. oraz naruszenie posiadania w rozumieniu art. 342 K.c. Tym niemniej z samego faktu posiadania tytułu prawnego do nieruchomości oraz wykonywania nad nią władztwa właściciel (uprawniony) nie uzyskuje prawa do unieruchomienia pojazdu osoby, która bez jego zgody korzysta z jego nieruchomości. W przypadku wspomnianych naruszeń uprawniony może korzystać jedynie ze środków przewidzianych przez prawo, a więc ze środków ochrony posesoryjnej (art. 344 K.c.) oraz z roszczenia negatoryjnego (art. 222 § 2 K.c.). W przypadku naruszenia posiadania nieruchomości ustawodawca przewidział także dopuszczalność zastosowania tzw. samopomocy, przyznając posiadaczowi nieruchomości prawo do przywrócenia własnym działaniem stanu poprzedniego niezwłocznie po samowolnym naruszeniu jego posiadania (art. 343 § 2 K.c.). Jednakże, jak się wydaje, założenie blokady trudno uznać za środek samopomocy dopuszczalny w świetle wspomnianego uregulowania. Zablokowanie kół nie może bowiem wywołać skutku w postaci przywrócenia stanu poprzedniego, czyli opuszczenia posesji. Uregulowania dotyczące ochrony własności oraz ochrony posesoryjnej, w tym uregulowania dotyczące zakresu dopuszczalnej samopomocy, mają charakter bezwzględnie obowiązujący. Właściciel nieruchomości nie może uchylić bezprawności swojego działania przez uprzedzenie o możliwości założenia blokady w formie ogłoszenia zamieszczonego przy wjeździe na teren posesji, nawet przy założeniu, iż osoba bezprawnie korzystająca z parkingu liczy się z taką możliwością. Takie ogłoszenie będzie prawnie irrelewantne, gdyż niezależnie od jego treści uprawniony może realizować przysługującą mu ochronę wyłącznie w oparciu o środki przewidziane przez prawo.
Należy jednak osobno rozważyć sytuację, w której właściciel nieruchomości udostępnia miejsca parkingowe znajdujące się na terenie jego posesji na podstawie umów zawieranych z osobami korzystającymi z takiego parkingu. Umowy takie mogą określać m.in. wysokość opłaty za pozostawienie pojazdu oraz przykładowo sankcje w przypadku nieuiszczenia opłaty lub przekroczenia uzgodnionego w umowie czasu korzystania z miejsca postojowego. Istnieje możliwość, iż jedną z takich umownych sankcji będzie założenie blokady zdejmowanej za uiszczeniem odpowiedniej należności. Jak się wydaje, podobnie można by traktować powszechnie stosowaną sankcję w postaci braku możliwości opuszczenia obiektu do czasu uiszczenia stosownych należności, co realizuje się przez brak możliwości otwarcia zapory (szlabanu). Każda tego typu klauzula umowna podlega indywidualnej ocenie zarówno z punktu widzenia jej ważności w świetle art. 58 K.c., jak i z punktu widzenia możliwego uznania jej za niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 3851 K.c. Ocena taka jest możliwa jedynie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności danego przypadku.
Przyjmując założenie, iż blokada na koła została założona w oparciu o ważną i wiążącą umowę zawartą między osobą prowadzącą parking a właścicielem pojazdu, a zatem za zgodą tego ostatniego, okoliczność wyrażenia zgody wyłącza, przez kontratyp zgody pokrzywdzonego, odpowiedzialność karną lub odpowiedzialność za wykroczenie, jakiej bez wspomnianej zgody mogłaby ewentualnie podlegać, z zastrzeżeniem wcześniejszych uwag w tym zakresie, osoba zakładająca blokadę. Doktryna i orzecznictwo nie dają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy działanie polegające na bezprawnym założeniu blokady mogłoby rodzić odpowiedzialność karną lub odpowiedzialność za wykroczenie. Jak się wydaje, w tym zakresie zastosowanie mogłoby mieć kilka kwalifikacji czynów z Kodeksu karnego lub z Kodeksu wykroczeń.
Niezależnie od powyższego należy zauważyć, iż bez względu na to, czy ruch pojazdów odbywa się na drodze publicznej, czy na drodze wewnętrznej znajdującej się w strefie ruchu, zgodnie z art. 1 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym kierujący pojazdem ma obowiązek stosować się do przepisów ruchu drogowego, a egzekwowanie tego obowiązku oraz stosowanie wszelkich form represji związanych z popełnieniem wykroczenia należy wyłącznie do organów i służb publicznych - Policji i straży gminnych.
Z poważaniem