Legislacja

Instruktor nauki jazdy - zawodem zderegulowanym

3 marca 2012

b4cbf1254070d873a1720596038bea8f850074a5

(Fot.: PD@N 418-22)

ae9c05453e2767b8f83ce776b2a84255855383df

(Fot.: PD@N 418-24)

Rząd chce znacznie ograniczyć liczbę zawodów regulowanych, których obecnie w Polsce jest aż 380. Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin przygotował listę 46 zawodów, które zostaną zderegulowane na początku. Dla przykładu - pośród 30 zawodów podlegających Ministerstwu Transportu w pierwszym etapie ma być uwolnionych w całości lub częściowo połowa. Należą do nich m.inn.: instruktor prawa jazdy, egzaminator, taksówkarz. Jak zapowiadają inicjatorzy zmian - deregulacjanie musi oznaczać całkowitego uwolnienia zawodu, a jedynie złagodzenie rygorów jego wykonywania. Deregulacja ma obniżyć ceny usług i ułatwić dostęp do zamkniętych dziś zawodów. W Niemczech i Finlandii zawodów regulowanych jest o połowę mniej, około 150. Po otwarciu zawodów europejskie rynki pracy wzrostem zatrudnienia w danej grupie zawodowej o ok. 15 proc. Głównym celem deregulacji jest znaczne obniżenie cen usług. Jak komentuje “Dziennik Gazeta Prawna” - “Otwarcie zawodów reglamentowanych może oznaczać dla rządu wielką batalię na kilkudziesięciu frontach naraz. Politycy PO przyznają, że obawiają się protestów i strajków, które mogą nawet sparaliżować kraj. - Z jednej strony wydłużenie wieku emerytalnego i likwidacja przywilejów, z drugiej wściekli taksówkarze i inne grupy zawodowe. Strach się bać - komentuje jeden z prominentnych polityków PO. Inny dodaje: - Deregulacja - to będzie jeszcze trudniejsze niż przeforsowanie reformy emerytalnej”. Liste proponowanych do deregulacji zawodów przygotowano w oparciu o przeprowadzone w resortach przeglądy. Ustawa przygotowana przez ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina ma zostać ogłoszona w sobotę - 3 marca br.

 

 

 

Komunikat Ministerstwa Sprawiedliwości:

Deregulacja dostępu do zawodów - prezentacja projektu ustawy

Tam gdzie jest regulacja tam są wysokie ceny, niska jakość, wysokie bezrobocie i rozrost biurokracji - powiedział dzisiaj na konferencji prasowej Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin przedstawiając projekt ustawy o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów.

Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin podkreślił, że zaprezentowanym dzisiaj projektem ustawy rząd "wyjmuje pierwszą cegłę w murze barier biurokratycznych i przywilejów, które zapewniły sobie rozmaite korporacje".

Polska jest dziś rekordzistą Europy w ograniczaniu dostępu do pracy. W naszym kraju nie można swobodnie wykonywać aż 380 zawodów. "To jest ranking hańby" - ocenił Jarosław Gowin.

Przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt ustawy w pierwszej transzy ułatwi dostęp do 49  zawodów, których wykonywanie wiąże się dziś z pokonaniem wielu barier od administracyjnych po ekonomiczne (kosztowne szkolenia i kursy, egzaminy państwowe).

- Celem przygotowanej deregulacji nie jest jednak bezrefleksyjne otwarcie dostępu do wszystkich zawodów - powiedział w trakcie konferencji Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin. Są przypadki, w których regulacje są konieczne, ponieważ wynikają z ochrony zdrowia, życia lub bezpieczeństwa. Dotyczy to głównie zawodów zaufania publicznego - zaznaczył.

Ograniczenia w dostępie do wykonywania określonych zawodów niosą za sobą szereg  negatywnych skutków gospodarczo-społecznych. Są to:

*wzrost poziomu bezrobocia głównie wśród grup szczególnie na nie narażonych (młodych ludzi wchodzących na rynek pracy oraz kobiet powracających z urlopów macierzyńskich czy wychowawczych)

*wzrost cen i spadek jakości usług w branżach, w których zawody te występują

*        rozrost biurokracji i zwiększanie kosztów funkcjonowania państwa (konieczność ponoszenia wydatków związanych z utrzymaniem systemu, czyli m.in. kosztów funkcjonowania rejestru czy wynagrodzeń komisji egzaminacyjnej).

*Nadmierne uregulowanie dostępu do zawodów ma także szkodliwy wpływ na rozwój gospodarczy państwa, gdyż powoduje obniżenie konkurencyjności polskiej gospodarki w międzynarodowych rankingach. W dodatku taki stan rzeczy jest niezgodny z polską Konstytucją – narusza bowiem prawo do wyboru zawodu i swobody podejmowania pracy.

Prace nad ustawą rozpoczęły się od konsultacji międzyresortowych i opracowania listy ponad 200 zawodów, w których regulacje zostały ocenione jako nadmierne lub zbędne. Do pierwszej transzy wybranych zostało 49 zawodów. Jednocześnie, w Ministerstwie Sprawiedliwości rozpoczęły się już prace nad projektem ustawy, który ułatwiłby dostęp do kolejnych 180 zawodów. Oznaczałoby to, że obie ustawy deregulacyjne objęłyby w sumie  około 230 zawodów, co stanowi ponad 60% wszystkich obecnie regulowanych w Polsce profesji. Według szacunków ekspertów, deregulacja może zwiększyć zatrudnienie w tych zawodach o 15-20%.

Zniesienie wielu barier, które obecnie stoją na przeszkodzie w dostępie do określonych profesji, będzie miało szereg pozytywnych skutków. Jednym z głównych będzie większe otwarcie rynku pracy na ludzi młodych, którzy właśnie skończyli edukację i rozpoczynają pracę zawodową.

Przewiduje się, że pozytywnym efektem zmian będzie także spadek cen usług i wzrost ich jakości spowodowany większą konkurencyjnością. Zniknie bowiem zjawisko zawyżania cen usług ze względu na monopol lub niewystarczającą ilość usługobiorców (w mieście, w którym jest pięć zakładów ślusarskich ceny będą niższe, niż w tym, które ma tylko jeden taki zakład). Zniesienie obowiązku zdawania państwowych egzaminów wpłynie znacząco na ograniczenie biurokracji – obecnie w wielu urzędach państwowych istnieją specjalne komórki organizacyjne zajmujące się jedynie nadzorem nad podległymi im zawodami.

Patrycja Loose

Rzecznik Prasowy Ministra Sprawiedliwości

dbd9ea425f9c7023a7b3dcde05335a552410f9dc

(Fot.: PD@N 418-36)