Jak pisaliśmy tydzień wcześniej poseł Józef Lassota zaadresował do ministra sprawiedliwości interpelację nr 11568 w sprawie stosowanie kary zakazu prowadzenia roweru, jako pojazdu. W imieniu szefa resortu odpowiedzi udzielił Michał Królikowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, w której konkluduje: konstatacja o nieadekwatności stosowania tego środka karnego wobec kierujących pojazdami niemechanicznymi w stanie nietrzeźwości po użyciu alkoholu czy w stanie odurzenia w relacji do abstrakcyjnego stopnia społecznej szkodliwości wykroczeń budzi zdecydowane opory. Pomimo tego że zakaz prowadzenia pojazdów należy zaliczyć do sankcji o dolegliwym charakterze, z racji konieczności skutecznej ochrony bezpieczeństwa ruchu drogowego, a co za tym idzie zdrowia i życia ludzkiego, oraz priorytetowego znaczenia tego dobra prawnego rezygnacja z obligatoryjnego orzekania tego środka w stosunku do sprawców wykroczeń nie wydaje się być dostatecznie uzasadniona.
Szanowny Panie Marszałku! W odpowiedzi na interpelację poselską pana posła Józefa Lassoty z dnia 7 listopada 2012 r. przesłaną przy piśmie z dnia 20 listopada 2012 r., dotyczącą stosowania środka karnego zakazu prowadzenia rowerów uprzejmie przedstawiam, co następuje.
W projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania karnego, ustawy Kodeks karny i niektórych innych ustaw przygotowanym przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego działającą przy ministrze sprawiedliwości, skierowanym do Sejmu w dniu 8 listopada 2012 r. przewiduje się kontrawencjonalizację (przeniesienie z kategorii przestępstw do kategorii wykroczeń) typu czynu zabroniongo w postaci prowadzenia w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego pojazdu niemechanicznego na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu. W myśl projektowanego art. 87 § 1a K.w. przedmiotowe zachowanie zagrożone ma być karą aresztu albo grzywny nie niższej niż 50 zł. Natomiast zgodnie z art. 87 § 2 K.w. prowadzenie takiego pojazdu w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka podlega karze aresztu do 14 dni albo karze grzywny. Jednocześnie projekt rozciąga na wszystkie postaci wykroczeń polegających na kierowaniu pojazdem niemechanicznym w stanie nietrzeźwości po użyciu alkoholu lub odurzenia obowiązek orzeczenia wobec sprawcy środka karnego zakazu prowadzenia pojazdów (art. 87 § 3 K.w. w proponowanej wersji).
Jak wynika z uzasadnienia projektu, zasadniczą przyczyną wystąpienia z inicjatywą kontrawencjonalizacji zachowania polegającego na prowadzeniu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego pojazdu niemechanicznego jest nie tyle rozmiar abstrakcyjnego stopnia społecznejszkodliwości tego typu zachowań, a świadomość nikłego oddziaływania prewencyjnego przepisu art. 178a § 2 K.k. oraz faktu, że ze względów polityki kryminalnej podobny skutek w tym zakresie można osiągnąć traktując taki czyn jako wykroczenie, z wyłączeniem stygmatyzacji sprawców, która łączy się z przypisaniem im popełnienia przestępstwa umyślnego (np. w związku z zatrudnieniem). Przyjęty kierunek zmian projektodawcy poprzedzili analizą danych dotyczących dotychczasowych efektów działań zarówno legislacyjnych, jak i stosowania tego przepisu w praktyce. W konkluzji w uzasadnieniu wyrażono przekonanie, że obecne rozwiązania powodują zaangażowanie sił i środków organów ścigania oraz aparatu wymiaru sprawiedliwości w ściganie, a następnie rozpatrywanie spraw tego rodzaju w procesie karnym o przestępstwo, które są po prostu nieadekwatne, także ze względu na ponoszone przez Skarb Państwa wysokie koszty.
Przedstawionej w rządowej inicjatywie legislacyjnej propozycji kontrawencjonalizacji prowadzenia w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego pojazdu niemechanicznego nie można w związku z tym utożsamiać z tendencją do pobłażliwości dla sprawców tego typu czynów czy z przeświadczeniem o ich generalnie niskiej społecznej szkodliwości. Prowadzenie pojazdów w ruchu drogowym, w tym również niemechanicznych, w stanie nietrzeźwości lub po użyciu alkoholu jest w Polsce zjawiskiem nagminnym, w znacznym stopniu zmniejszającym poziom bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu i z tego względu wymagającym stanowczego przeciwdziałania instytucji państwowych. Reakcja państwa nie powinna się zresztą sprowadzać tylko do stosowania sankcji prawnokarnych, ale również i uwzględniać prowadzenie działań profilaktycznych, prewencyjnych oraz wychowawczych. Jak zasadnie zauważył Trybunał Konstytucyjny, nie sposób racjonalnie kwestionować, że nietrzeźwy rowerzysta, biorąc pod uwagę większą masę oraz najczęściej kilkakrotnie większą szybkość, tworzy wielokrotnie większe zagrożenie w razie kolizji dla siebie, dla pieszych oraz dla kierowców pojazdów mechanicznych. Przy znacznie większej prędkości niż ma nietrzeźwy pieszy, nietrzeźwy rowerzysta szybciej zmienia kierunek ruchu, również ten sam rowerzysta w razie utraty równowagi stwarza nieporównywalnie większe zagrożenie dla siebie niż nietrzeźwy pieszy (uzasadnienie wyroku z 7 kwietnia 2009 r., P 7/08, OTK-A 2009, z. 4, poz. 46). Z tego względu, afirmując argumentację przemawiającą za kontrawencjonalizacją zachowania określonego w art. 178a § 1 K.k., nie można jednocześnie podzielić zapatrywania o niecelowości obligatoryjnego orzekania w stosunku do sprawców wykroczeń polegających na prowadzeniu pojazdu niemechanicznego w stanie nietrzeźwości po użyciu alkoholu lub pod wpływem środka odurzającego zakazu prowadzenia pojazdów. Przy uwzględnieniu bowiem potencjalnego niebezpieczeństwa, jakie stwarzają w ruchu drogowym kierujący pojazdami w takim stanie, nie wydaje się możliwa do obrony teza, że orzekane wobec sprawców takich wykroczeń kary, najczęściej grzywny, same przez się wywrą w stosunku do nich pożądany skutek szczególnoprewencyjny, a zwłaszcza odwiodą ich od ponawiania tego typu zachowań w przyszłości. Natomiast środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów posiada nie tylko rzeczywisty walor motywujący sprawcę do zgodnego z prawem zachowania, ale także jego zastosowanie eliminuje go na określony okres z udziału w ruchu drogowym, co ma bezpośredni wpływ na poprawę bezpieczeństwa tego ruchu.
W nawiązaniu do przedstawionych w interpelacji wyników badań należy zwrócić uwagę na niemożność identyfikowania asymetrii zagrożenia, na jakie narażeni są rowerzyści i jakie sami powodują dla innych uczestników ruchu, z tezą o bardzo małym niebezpieczeństwie dla innych uczestników dróg, które stwarzają nietrzeźwi kierujący rowerami. Wniosków wynikających z powołanych w interpelacji badań niemieckich nie sposób generalizować ani odnieść wyłącznie do rowerzystów. Mogą dawać one co najwyżej asumpt do rozważenia zasadności prowadzonej polityki karnej w stosunku do nietrzeźwych uczestników ruchu drogowego w ogóle, nie powinny zaś stanowić podstawy do wycinkowego regulowania prawnokarnego statusu poszczególnych ich grup. Wzgląd na autorytet państwa prawa i konieczność zapewnienia realności wykonywania decyzji sądowych powoduje, że nieodzowne jest sankcjonowanie na płaszczyźnie penalnej niestosowania się przez ukaranych do orzekanych w postępowaniu w sprawach o wykroczenia środków karnych. Stąd też uznanie za celowe przyznanie sądom orzekającym w sprawach o wykroczenia uprawnienia do stosowania środków karnych w postaci zakazu prowadzenia pojazdów implikuje również konieczność zabezpieczenia kwestii jego wykonania poprzez objęcie go dyspozycją normy z art. 244 K.k. Fakt penalizacji niestosowania się do tego zakazu nie pozostaje jednak w żadnym związku z tym, czy sąd orzeka go obligatoryjnie, czy też jedynie fakultatywnie. Stąd też nie znajdują rzeczowego oparcia poglądy, że karne sankcjonowanie naruszenia zakazu sądowego prowadzi do zastosowania wobec sprawcy niesłusznej, bo wtórnej i nadmiernej represji karnej, jak też podważające aksjologię karania uczestnika ruchu, którego jedynym naruszeniem prawa jest niezastosowanie się do środka karnego orzeczonego w innej sprawie.
Zestawienie, w szczególności w realiach panującego w Polsce stanu przestrzegania przez uczestników ruchu drogowego obowiązujących regulacji prawnych w tym zakresie, z jednej strony praktycznych korzyści i udogodnień związanych z możliwością poruszania się rowerami, z drugiej zaś konieczności realnego zapewnienia elementarnego poziomu bezpieczeństwa na drogach prowadzić musi do przedłożenia tych ostatnich wartości nad pierwsze. Nie znaczy to wcale, aby ustawodawca nie dążył do stworzenia warunków do stymulowania rozwoju korzystania z tej formy transportu, o czym świadczą niedawne inicjatywy, które stały się obowiązującym prawem, poszerzające uprawnienia rowerzystów w ruchu drogowym (ustawa z dnia 1 kwietnia 2011 r. o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o kierujących pojazdami, Dz. U. Nr 92, poz. 530). W tym szerokim nurcie mieści się również propozycja kontrawencjonalizacji zachowania określonego w art. 178a § 2 K.k. przewidziana w projekcie komisji kodyfikacyjnej. Warto zaakcentować, że projektowane przeniesienie odpowiedzialności za te zachowania do reżimu wykroczeniowego pociągnie za sobą automatycznie obniżenie dolnej i górnej granicy wymiaru środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów (za przestępstwo od roku do 10 lat - art. 43 § 1 K.k., za wykroczenie od 6 miesięcy do 3 lat - art. 29 § 1 K.w.). Te zmiany i zamierzenia nie mogą jednak podważać kluczowego z punktu widzenia systemowego znaczenia kwestii bezpieczeństwa w ruchu drogowym, której stawką jest zdrowie i życie milionów użytkowników polskich dróg.
Zwrócić też należy uwagę na to, że Trybunał Konstytucyjny stwierdził, iż jakkolwiek istnieje podobieństwo między pieszym a rowerzystą jako uczestnikami ruchu, gdyż oba te podmioty poruszają się za pomocą własnych mięśni, to nie jest ono na tyle silne, aby stanowiło cechę istotną. Z tej perspektywy pierwszoplanowe znaczenie na gruncie przepisów o ruchu drogowym ma to, że zarówno prowadzący pojazd mechaniczny, jak i rowerzysta kierują pojazdami (uzasadnienie wyroku z 7 kwietnia 2009 r., P 7/08, OTK-A 2009, z. 4, poz. 46). Okoliczność ta zdaje się podważać argumentację wskazującą na nieproporcjonalną represyjność ustawodawcy wobec rowerzystów poprzez nałożenie w Kodeksie wykroczeń obowiązku orzekania wobec nich, podobnie jak w stosunku do kierujących pojazdami mechanicznymi w analogicznych sytuacjach, zakazu prowadzenia pojazdów.
Wreszcie wskazać wypada, że stosowanie przedmiotowego zakazu przewidziane jest przez Kodeks wykroczeń w innych jeszcze wypadkach (np. spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu lądowym - art. 86 § 3 K.w.) i trudno go w związku z tym nie uznać za proporcjonalny środek reakcji karnej również w odniesieniu do czynów zabronionych o kategorialnie niskiej szkodliwości społecznej.
Biorąc pod uwagę powyższe względy, konstatacja o nieadekwatności stosowania tego środka karnego wobec kierujących pojazdami niemechanicznymi w stanie nietrzeźwości po użyciu alkoholu czy w stanie odurzenia w relacji do abstrakcyjnego stopnia społecznej szkodliwości wykroczeń budzi zdecydowane opory. Pomimo tego że zakaz prowadzenia pojazdów należy zaliczyć do sankcji o dolegliwym charakterze, z racji konieczności skutecznej ochrony bezpieczeństwa ruchu drogowego, a co za tym idzie zdrowia i życia ludzkiego, oraz priorytetowego znaczenia tego dobra prawnego rezygnacja z obligatoryjnego orzekania tego środka w stosunku do sprawców wykroczeń nie wydaje się być dostatecznie uzasadniona.
Z poważaniem