(Fot.:PD@N 390-41)
W Warszawie komornicy w imieniu miasta upominają się o pieniądze od 16 tysięcy kierowców, którzy zignorowali uliczne parkometry w latach 2003-2011. Kierowcy oczekiwali przedawnienia przypadków niezapłaconych mandatów,tymczasem urzędnicy wysyłają kolejne pisma, a w nich sankcje wszczęcia postępowania egzekucyjnego. I jak donosi “Życie Warszawy” - sprawa dotyczy uż 16 tys. właścicieli pojazdów, a miasto akcję dopiero rozkręca. Z puli niewyegzekwowanych opłat parkingowych miasto ma do wzięcia jeszcze grubo ponad 35 mln zł. - Kara za zignorowanie parkometru wynosi 50 zł. Rekordziści mają “na koncie" wezwania do zapłaty kilku tysięcy złotych - mówi rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich Urszula Nelken. - Kara za brak kwitka z parkometru nie przedawnia się po pięciu latach - podkreśla. Prawnicy ratusza zastosowali interpretację, według której sprawa przedawnia się dopiero po dziesięciu latach, co wywodzą z Kodeksu cywilnego. Jako datę graniczną egzekucji ZDM przyjął 10 grudnia 2003 roku, kiedy w strefach płatnego parkowania w całej Polsce weszły w życie zmiany prawne wymagane przez Trybunał Konstytucyjny.