Legislacja

Mandaty rozsyłają bez zdjęć z fotoradarów

7 lutego 2012

Inspekcja Transportu Drogowego nie wysyła zdjęć do ukaranych kierowców - grzmią dziennikarze.Poseł Andrzej Adamczyk przygotował interpelację w tej sprawie. - Tak nie może być. To skandaliczne, że kierowca nie ma możliwości zapoznania się z materiałem dowodowym i sprawdzenia, czy to jego ta sprawa dotyczy - mówi. Ponieważ ITD nie przesyła zdjęć kierowcom, mają oni do wyboru tylko dwa rozwiązania: tułać się po sądach, często oddalonych o kilkaset kilometrów od miejsca zamieszkania (w zależności, gdzie było zrobione zdjęcie), lub dać sobie spokój i zapłacić mandat.

 

Interpelacja (nr 1757)

do ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej

w sprawie problemów występujących przy procesie nakładania mandatów na kierowców za wykroczenia drogowe zarejestrowane fotoradarem stosowanym przez Inspekcję Transportu Drogowego

Szanowny Panie Ministrze! W ostatnich dniach doniesienia medialne wskazują na występowanie problemu w związku kontrowersyjną metodą karania kierowców za wykroczenia zarejestrowane fotoradarem, w szczególności za te związane z przekroczeniem dopuszczalnej prędkości, jakie stosuje zarządzająca tymi urządzeniami Inspekcja Transportu Drogowego. Stosując interpretację przepisów zawartych w rozporządzeniu prezesa Rady Ministrów z dnia 22 lutego 2002 r. w sprawie nakładania grzywien w drodze mandatu karnego (Dz. U. Nr 20, poz. 201), Inspekcja Transportu Drogowego nie wysyła wraz z wystawionym mandatem karnym zaocznym zarejestrowanego obrazu po usunięciu z niego wizerunków innych osób niż sprawca zarejestrowanego wykroczenia. Stosowne rozporządzenie wskazuje jedynie na możliwość, a nie obowiązek wysyłania właścicielowi pojazdu zdjęcia z fotoradaru. W praktyce taka metoda karania kierowców budzi uzasadnione wątpliwości, zwłaszcza iż właściciel pojazdu, na którego został nałożony mandat, nie ma możliwości obejrzenia zarejestrowanego fotoradarem obrazu, a co za tym idzie, jego weryfikacji.

Należy wziąć pod uwagę także fakt, iż procedura ta bazuje przede wszystkim na urządzeniach technicznych, które nie są nieomylne, co w konsekwencji może doprowadzić do nakładania błędnych lub wątpliwych personalnie mandatów karnych.

W związku z powyższym prawo do obrony właściciela pojazdu i zweryfikowania obrazu zarejestrowanego fotoradarem przysługuje dopiero w postępowaniu przed sądem, co ze względu na przewlekłość postępowań i często dość niską dolegliwość mandatów karnych może zniechęcać do korzystania z prawa do obrony. Przywołana powyżej metoda postępowania Inspekcji Transportu Drogowego budzi wiele kontrowersji i wątpliwości. W związku z powyższym zwracam się do Pana Ministra z prośbą o odpowiedź na następujące pytania:

1. Czy podziela Pan Minister moje wątpliwości, podniesione w niniejszej interpelacji, co do podstaw pozbawienia zarejestrowanych fotoradarem kierowców przekraczających prędkość możliwości weryfikacji czynu w momencie otrzymania mandatu karnego zaocznego?

2. Czy zamierza Pan Minister podjąć działania wraz z głównym inspektorem transportu drogowego w zakresie przywrócenia wysyłania zdjęć zarejestrowanych fotoradarem wraz z mandatem karnym zaocznym?

3. Czy Pan Minister podejmie próby wpłynięcia na prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska i przekona go co do zmiany rozporządzenia w sprawie nakładania grzywien w drodze mandatu karnego w zakresie obowiązkowego przesyłania właścicielowi pojazdu zarejestrowanego obrazu?

Z poważaniem

Poseł Andrzej Adamczyk

Warszawa, dnia 7 lutego 2012 r.

Czekamy na odpowiedź ministra, tymczasem radio RMF FM powołuje się na wypowiedź ministerstwa, “że kierowcy mogliby kłamać, by uniknąć mandatu, więc zdjęcia z fotoradarów zobaczą dopiero w sądzie”. Na łamach portalu radia opublikowane została odpowiedź na pytanie dziennikarza w poniższym brzmieniu. Czekamy też na odpowiedź na interpelację poselską.

Szanowny Panie Redaktorze,

w odpowiedzi na Pana pytania z 1 lutego br. dotyczące przepisów rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 lutego 2002 r. w sprawie nakładania grzywien w drodze mandatu karnego (Dz. U. Nr 20, poz. 201, z późn. zm.), Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej wyjaśnia, że prawo przeglądania akt (w tym również obrazu zarejestrowanego wykroczenia) i sporządzania z nich odpisów regulują przepisy art. 156 § 1-4 Kodeksu postępowania karnego (KPK), które na podstawie art. 38 § 1 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia (KPwSoW), mają także zastosowanie w procedurze wykroczeniowej.

Ponieważ art. 38 KPwSoW przenosi na swój grunt jedynie wybrane przepisy art. 156 KPK (nie przenosi art. 156 § 5, który reguluje dostęp do akt w trakcie postępowania przygotowawczego) – strony, obrońcy i pełnomocnicy nabywają prawo do zapoznania się z aktami sprawy i możliwość sporządzania z nich odpisów na etapie postępowania przed Sądem (z chwilą zawiadomienia o terminie pierwszej rozprawy - art. 67 § 2 KPwSoW).

W obecnym stanie prawnym brak jest podstaw, aby organ prowadzący czynności w sprawie o wykroczenie (np. straż gminna lub miejska, Inspekcja Transportu Drogowego) wysyłał fotografie z urządzenia rejestrującego do wglądu uczestników postępowania.

Przesyłanie fotografii “z automatu” byłoby sprzeczne z interesami organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości. W przeszłości (przed nowelizacją przepisów w przedmiotowym zakresie) fotografie były przez straże gminne (miejskie) wysyłane i praktyka dowiodła, że gdy właściciel pojazdu otrzymywał zdjęcie z urządzenia rejestrującego i zarazem informację na ile twarz kierującego jest wyraźna, częstokroć wykorzystywał to do uniknięcia odpowiedzialności (np. wykorzystując niewyraźną twarz na fotografii wskazywał osobę trzecią, która faktycznie nie kierowała pojazdem). W sytuacji, gdy właściciel nie ma wglądu do fotografii na tym etapie postępowania, ma również świadomość, że wskazując osobę trzecią, która nie kierowała pojazdem ryzykuje odpowiedzialnością karną (art. 235 Kodeksu karnego).

Urządzenia rejestrujące będące w dyspozycji Inspekcji Transportu Drogowego mogą wykonywać zdjęcia pojazdów przekraczających dopuszczalną prędkość zarówno przodu, jak i tyłu. Wykonywanie zdjęć pojazdów “odjeżdżających” ma na celu umożliwienie identyfikacji motocyklistów przekraczających dopuszczalną prędkość, ale również należy podkreślić, że automatyczny nadzór nad miejscem niebezpiecznym dokonywany jest wtedy na dłuższym odcinku drogi. Ujawnienie zdjęcia pojazdu odjeżdżającego nie pomogłoby właścicielowi w identyfikacji kierowcy.

Z wyrazami szacunku

W zastępstwie Dyr. Biura Ministra Katarzyna Kownacka

Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej