W cieniu rozporządzenia o szkoleniu osób ubiegających o uprawnienia do kierowania pojazdami wchodzi w życie (31.3.2016 roku) zmiana rozporządzenia w sprawie szkolenia kierowców wykonujących przewozy drogowe (Dz. U. z 2016 roku poz. 251). Od dłuższego czasu oczekiwano tej zmiany, gdyż miała ona wprowadzić istotną zmianę umożliwiającą osobom, które uzyskały na egzaminie po kwalifikacji wstępnej zdawanie egzaminu w innym ośrodku, niż ten w którym odbywały szkolenie. Było to istotne z punktu widzenia zainteresowanych, gdyż obecnie muszą oni oczekiwać na organizację następnego egzaminu – czasami kilka tygodni – lub ponosić wysokie koszty organizacji indywidualnego egzaminu (1000,00 zł). O powyższą zmianę wnosiły zarówno ośrodki szkolenia, jak również przedstawiciele środowiska przedsiębiorców branży transportowej, cierpiących na deficyt kierowców.
Ogłoszenie zmiany nastąpiło 29 lutego 2016 roku i zostało przyćmione problemami z opóźnionym ogłoszeniem rozporządzeń o egzaminowaniu, wydawaniu uprawnień i szkoleniu osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania. Dlatego być może wielu z nas dopiero w obecnej chwili zauważyło jak wprowadzone zmiany wpłyną na proces szkolenia kierowców zawodowych. Dlatego pozwolę sobie zwrócić uwagę zainteresowanych na niektóre z nich.
Nowelizacja rozporządzenia nie spełniła według mojej oceny oczekiwanych celów, gdyż dopuściła jedynie prawo do składania wniosków do wojewody o zmianę miejsca przeprowadzenia egzaminu jedynie w przypadku “zaprzestał wykonywania działalności gospodarczej w zakresie prowadzenia ośrodka szkolenia” ( § 19 ust. 2 b). Co więcej osoba ta do jest zobowiązana do załączenia do wniosku świadectwa kwalifikacji zawodowej wypełnionego przez kierownika ośrodka szkolenia, który przeprowadził kurs kwalifikacyjny czyli tego, który zaprzestał działalności. Może to być nie wykonalne jeżeli np. ośrodek zaprzestał działalności w wyniku śmierci właściciela (jednoosobowego). Ustawodawca nie przewidział innej formy udokumentowania odbycia szkolenia, w takim przypadku, choćby w oparciu o dokumentacje szkolenia - dziennik, karty zajęć itp. Tym samym “ofiarą” sytuacji pozostaje jedynie kursant.
Największą zmianę ustawodawca wprowadził w szkoleniu okresowym realizowanym w formie cyklu zajęć. Dotychczas forma szkolenia cyklicznego była bardzo przyjazna przede wszystkim kierowcom wykonującym międzynarodowe przewozy drogowe oraz pracującym w systemie ruchu ciągłego np. służby komunalne, komunikacja miejska. Zaleta wynikała z faktu, że dotychczasowe rozporządzenie z dnia 1 kwietnia 2010 roku pozwalała realizować program szkolenia okresowego w postaci 5 modułów tematycznych w sposób niezależny. Czas realizacji każdego z modułów obejmował 7 godzin na każdy temat i mógł być realizowany w całym 5 letnim okresie np. raz w miesiącu jeden moduł. Przedsiębiorcy transportu drogowego ze względu na specyfikę pracy nie są w stanie zapewnić 5 dniowego okresu (wymaganego czasem szkolenia) wolnego dla kierowców, bez uszczerbku dla organizacji pracy. Stąd też forma szkolenia cyklicznego cieszyła się popularnością w wielu przedsiębiorstwach. Również kierowcy nie tracili swego czasu przeznaczonego na odpoczynek czy rzadki kontakt z rodziną.
Obecna forma będzie wymagała realizacji programu w postaci 5 modułów składających się z 2 bloków programowych - obowiązkowego i fakultatywnego. Pierwszy z nich (obowiązkowy) składa się z realizacji tematów z zakresu eksploatacji pojazdów i przepisów w wymiarze po 1 godzinie oraz dwugodzinnego tematu z zakresu bezpieczeństwa i warunków pracy. Drugi blok - fakultatywny – obejmuje realizacje 3 tematów w wymiarze po 1 godzinie każdy z wybranych spośród 19 obejmujących szkolenie okresowe. Tematy w ramach bloku wybiera się odpowiednio dla prawa jazdy kategorii C1, C1+E, C i C+E lub D1, D1+E, D i D+E. Moduły w tym układzie mają być powtórzone pięciokrotnie, z tym zastrzeżeniem, że tematyka bloku drugiego - fakultatywnego nie może się powtórzyć w całym cyklu (!). Jest to tym bardziej trudne, gdyż w zakresie szkolenia przewidzianego dla szkolenia w zakresie kat. D1, D1+E, D, D+E program szkolenia okresowego przewidział jedynie 8 tematów zgodnych merytorycznie z zagadnieniami związanymi z przewozem osób.
Nowelizacja rozporządzenia nasuwa szereg pytań dotyczących zasadności zróżnicowania poziomu i zakresu merytorycznego treści szkolenia okresowego, jedynie z powodu stosowania różnych form takiego samego szkolenia. Kursant szkolony metodą kursową będzie mógł zapoznać się z tematyka obowiązkową w wymiarze 21 godzin równomiernie rozłożonych pomiędzy trzy zagadnienia - eksploatacje -przepisy - bezpieczeństwo i warunki pracy oraz 2 zagadnienia wybrane i dopasowane go do jego potrzeb zawodowych w wymiarze po 7 godzin każdy. Kursant realizujący to samo szkolenia w formie cyklicznej będzie uczestniczył w zakresie bloku obowiązkowego w 20 godzinach zajęć, z czego 50 % tego czasu będzie dotyczyło zagadnień związanych z bezpieczeństwem, ochrona środowiska, ergonomią, żywieniem i komunikacja interpersonalną. Natomiast w części do wyboru “zapoznany” zostanie z 15 (!) tematami, na każdy z nich poświęcając aż 1 godzinę. Nie wyobrażam sobie w jaki sposób można zaprezentować w takim wymiarze czasowym takie tematy jak np. Konwencja Bazylejska, czy umowa ATP, zagadnienia mocowania ładunku lub przewozu zwierząt. Ponadto nie celowym wydaje się zapoznawanie kierowcy wykonującego międzynarodowy transport drogowy z zagadnieniami np. wywozu odpadów komunalnych, przewozu drewna czy wykorzystaniem HDS. W oparciu o swoje wieloletnie doświadczenie w szkoleniu osób dorosłych nie znajduję uzasadnienia dlaczego występuje tak istotna różnica merytoryczna w zakresie i poziomie tego samego szkolenia, jedynie z powodu zróżnicowania formy realizacji?
Jestem ciekawy opinii na powyższy temat innych Wykładowców, gdyż moim zdaniem spowoduje to bardzo istotne pogorszenie wyników szkolenia ze szkoda dla jego odbioru przez zainteresowanych kierowców. Również dla nas będzie to bardzo trudne zadanie, gdyż to MY musimy stanąć przed słuchaczami i realizować ten program. Trudno nam będzie wytłumaczyć powyższe zmiany, a szczególnie uzasadnić ich celowość. Może zechce nam to wyjaśnić twórca nowelizacji?
Marek Górny, specjalista ds. szkolenia, autor książek (524-57)