Kolejny raz dowiadujemy się o pijanych kandydatach na kierowców, którzy w stanie po spożyciu stawiają się na planowany egzamin na prawo jazdy. Policjanci z radomskiej drogówki patrolowali drogę krajową nr 7. Na ulicy Kieleckiej zauważyli pojazd ciężarowy marki man, pojazd nauki jazdy, który miał braki w oświetleniu. Zatrzymali auto do kontroli. Prowadził je 32-letni kursant, a obok w aucie siedział instruktor. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kursanta i okazało się, że uczy się jeździć samochodem ciężarowym po użyciu alkoholu. Badanie wykazało ok. 0,35 promila. Mężczyzna dopiero rozpoczął naukę jazdy tego dnia, ale na te zajęcia przyjechał swoim autem. Policjanci zatrzymali prawo jazdy kategorii B, które posiadał. Teraz odpowie za prowadzenie pojazdu po użyciu alkoholu. Pytamy więc – może czas zobowiązać ośrodki szkolenia i egzaminowania do badań trzeźwości i ustawowo dac im tę możliwość?