Legislacja

Na egzamin pojazdem osk? (cz. 8). Egzaminator „instytucją”

19 lutego 2012

W ubiegłym tygodniu w cyklu “Na egzamin pojazdem osk?” opublikowaliśmy wywiad z Tadeuszem Szewczykiem, prezesem Małopolskiego Stowarzyszenia Nauczycieli Kształcących Kierowców w Krakowie. Nasz rozmówca wskazywał na stres towarzyszący zmianie samochodu na egzaminie na prawo jazdy. Mówił o poparciu wszelkich działań zmierzających do przywrócenia normalności w szkoleniu. Powiedział też coś zupełnie nowego: “Życzyłbym nam wszystkim, aby poprawić i podnieść na wyżyny osobowość i niezależność egzaminatora. Proponuję stworzenie odpowiednich zapisów prawnych, aby powstały biura prawne egzaminatorów, pracowałyby jak biura notarialne, a egzaminator byłby osobą zaufania publicznego, niezależną i niezawisłą, jak notariusz, sędzia, czy prokurator, świadcząc usługi dla WORD i OSK. Wówczas samoczynnie zniknie temat samochodów i tras egzaminacyjnych. Egzaminator podjeżdżałby pod wskazany adres, wsiada, jako pasażer do samochodu, wkłada swój dysk nagrywający do urządzenia monitorującego i po przeprowadzeniu egzaminu, jedno nagranie przekazuje osobie egzaminowanej, a drugie przechowuje w dokumentacji. Kursant ma dowód rzeczowy, instruktor uczy się wymagań egzaminacyjnych, egzaminator jak gość, jedzie bez stresu, bo cała odpowiedzialność bezpieczeństwa spoczywa na instruktorze. Komendy może wydawać GPS po wcześniejszym wylosowaniu zadania. Dochodzi jeszcze umiejętność kursanta w programowaniu i stosowaniu się do poleceń GPS. Taki system egzaminowania od dawna funkcjonuje na Węgrzech i innych krajach UE. Musiałby być cud, aby ustawodawcy z Ministerstwa Transportu, oddali władzę dyrektorów WORD. Miejmy nadzieję, że kiedyś to się zmieni”. I poniżej Państwa odzew. Niektóre wypowiedzi bardzo daleko idące, są sceptyczne, są krytyczne, przytaczamy wszystkie. Szczególnie ciekawa jest propozycja zapisu w ustawie o kierujących zobowiązania do szkolenia i egzaminowania na różnych pojazdach. Co sądzicie o tej propozycji? Tygodnik@prawodrogowe.pl

MIREK:Podpisuje się obiema rękami. Egzaminator powinien być "instytucją'. wordy są niepotrzebne.

SCEPTYK: No właśnie, zapomniano o tym, że w chwili obecnej egzaminator jest egzekutorem instrukcji egzaminowania. Stał się człowiekiem od naciskania hamulca i łapania za kierownicę i recytowania przy tym odpowiednich paragrafów. Zapewniam wszystkich, że gdyby zlikwidować kamery zdawalność wzrosłaby i to znacznie, ale nie. U nas kamera będzie na zewnątrz, do tyłu w środku dwie z czego jedna koniecznie na kieszeń egzaminatora. Wszystkich traktuje się jak łapówkarzy, których koniecznie trzeba monitorować, bo mimo doświadczenia i zdobytych uprawnień mogą źle wykonywać swój zawód. Albo egzaminator będzie samodzielną, niezawisłą instytucją albo tak jak jest teraz pistoletem w rekach ministerialnych urzędników.

MIREK: Szanowni Państwo. To co nazywamy egzaminem wcale nim nie jest, tj. po prostu "polowanie" na błędy, przeszkadzanie w jeździe kursantowi itp., na końcu ocena negatywna. Zasada, która przyświeca WORD-om nie różni się od tej, która dominuje z zakładach pogrzebowych czyli im więcej ofiar tym więcej kasy. Tak zlikwidować WORD jako instytucję usamodzielnić egzaminatorów i przestać bać się tzw. "łapówek" od ścigania tego jest policja.

SCEPTYK: Mirku, normalni egzaminatorzy nie martwią się o wynik finansowy swojego WORDu, zwyczajnie egzaminują. Forma egzaminu i bardzo szczegółowe kryteria oceny powodują, że ludzie po jednej dobie za kółkiem po prostu nie dają rady, po prostu brakuje umiejętności. Dodatkowo emocje, czasami inny samochód, obcy człowiek obok i jego nastawienie powoduje paraliż mózgu. W takich warunkach niedoszkolony człowiek sobie zwyczajnie nie radzi.

TOMASZ W.: Witam wszystkich. Czytając wasze opinie i wypowiedzi przyszedł mi do głowy jakiś pomysł rozwiązania problemu. Załóżmy, że w ustawie znajdzie się zapis który zabrania szkolenia tym samym modelem samochodu, którym zdajemy egzamin państwowy. Przecież chodzi tu o kat. B, a nie jeden konkretny typ samochodu.

JARZĄBEK:Ja mam jeszcze inną propozycję. Niech do przeprowadzania egzaminów państwowych na prawo jazdy zostaną dopuszczone jeszcze dwie inne firmy....

WOJCIECH K.: W 100% popieram słowa prezesa T. Szewczyka!!!