Legislacja

Nagrania z kamer samochodowych coraz częściej dowodem

6 listopada 2014

 

8563c2f97daed44b46b203ae8f44c62f8113222c

(506-85 fot. jola michasiewicz)

Pisaliśmy już wielokrotnie o wykorzystywaniu nagrania z kamery samochodowej jako dowodu w sprawach o kolizje drogowe czy wypadki drogowe, są też coraz częściej wykorzystywane w walce z ubezpieczycielem o odszkodowanie za zniszczone auto. Dowodem zarówno w sprawach karnych, jak i cywilnych. W Lublinie na wokandę trafiła sprawa dotycząca wypadku drogowego ze śmiertelnym skutkiem. Na pytania dziennikarki “Gazety pl” odpowiedział Paweł Jarzyna. Gdy na miejsce zdarzenie przyjadą policjanci, a trudno ustalić gdzie pierwotnie stał pojazd uczestniczący w zdarzeniu, to właśnie dzięki kamerze fnkcjonaiusze mogą ten fakt łatwo ustalić; podobnie w sytuacji sprzecznych zeznaniach co do wjazdu na skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną. Prawnik mówi: nie spotkałem się nigdy z sytuacją, by sąd takiego dowodu nie dopuścił, uznając, że jest nieprzydatny dla rozstrzygnięcia sprawy lub niewiarygodny. Oczywiście mogę sobie wyobrazić, że któraś ze stron będzie kwestionowała taki dowód. Ale wtedy zawsze można skorzystać z opinii biegłych zajmujących się analizą dowodów audiowizualnych. Żeby sprawdzili, czy nie doszło do manipulacji przy nagraniu. I wyjaśnia dalej: Oczywiście, tak jak zawsze w tego typu przypadkach, mamy konflikt pomiędzy prawem do prywatności a prawem do sądu. Ale w orzecznictwie przyjmuje się, że jeśli taki dowód będzie użyty dla potrzeb postępowania sądowego, to uznaje się, że jest to ważniejsze niż prawo do prywatności. I były nawet wypowiedzi generalnego inspektora ochrony danych osobowych, że nie powinno się takich nagrań, filmów publikować w internecie. Bez względu na to, czy byliśmy świadkami zdarzenia śmiesznego czy tragicznego, nie powinniśmy takich nagrań publikować. Bo możemy naruszyć czyjeś prawo do prywatności. Natomiast dla potrzeb postępowania takiego zakazu nie ma. I sprawy ubezpieczeniowe: mogą być np. problemy z uzyskaniem odszkodowania, firma ubezpieczeniowa może kwestionować dane zdarzenie na drodze albo wskazywać, że to my się przyczyniliśmy do danej kolizji czy wypadku. I nagranie wtedy może być korzystne, by udokumentować, co się wydarzyło. Takie nagranie może nam ułatwić uzyskanie roszczenia.