Legislacja

Najeżdżanie pojazdem na trawnik nie jest… wykroczeniem?!

8 kwietnia 2013

7a5b8ce17b7f2aee63c4dbfae476bd76f2bb2b01

6ed81c7dc35930b2487b550462a641bf7bdde438

(Fot.: PD@N 461-74jm i 4)

Posłanka Ewa Wolak, w zaadresowanej do ministra transportu, interpelacji nr 16339 podejmuje sprawę parkowania pojazdów na trawnikach. Precyzując - prosi o interpelację wiążącą sytuacji, gdy kierowcy swoimi pojazdami dewastują trawniki, ale mimo to nie są karani, natomiast pieszy już tak. Czekamy na wypowiedź resortu w tej tak często podnoszonej przez naszą redakcję sprawię. Zawsze mówimy nie wszystkim dewastującym zieleń nas otaczającą. Co resort? Czekamy. Czy interpretacja przepisów prawa dotyczących parkowania samochodów na trawnikach przyjęta przez Straż Miejską Wrocławia jest właściwa?

 

 

Interpelacja (nr 16339)

do ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej

w sprawie parkowania pojazdów na trawnikach

Szanowny Panie Ministrze! Otrzymałam pismo z prośbą o podjęcie interwencji w sprawie parkowania pojazdów na trawnikach. Z przedstawionego pisma wynika, że zgodnie z interpretacją przepisów prawa przedstawioną przez rzecznika Straży Miejskiej Wrocławia kierowcy mogą w majestacie prawa parkować swoje pojazdy na trawnikach i skwerach, zaś pieszy za wejście na trawnik może otrzymać mandat. Jest to oficjalna interpretacja przyjęta przez Straż Miejską Wrocławia.

SM powołuje się przy tym na postanowienie sądu rejonowego w podobnej sprawie. Mianowicie sąd zauważył, że: “Art. 144 § l K.w. stanowi, że karze przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność albo depcze trawnik lub zieleniec, lub też dopuszcza podlega ten, kto na terenach do niszczenia ich przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem. Z analizy akt wynika, iż czyn popełniony przez obwinionego nie wyczerpuje ustawowych znamion wykroczenia z art. 144 § l K.w. Brak jest w szczególności znamion strony przedmiotowej wykroczenia z tego artykułu. Aby zostały spełnione przesłanki z art. 144 § l K.w. niezbędne jest stwierdzenie takiego zachowania sprawcy, które ma polegać na niszczeniu lub uszkadzaniu roślinności albo deptaniu trawnika lub zieleńca, lub też dopuszczeniu do niszczenia ich przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem. Najechanie kołami pojazdu na trawnik nie jest tożsame z jego deptaniem, gdyż przez deptanie trawy rozumie się chodzenie bądź spacerowanie po niej i w żadnym wypadku nie jest możliwe rozszerzenie interpretacji słowa »deptanie« również na rzeczy ruchome, którą w niniejszej sprawie jest samochód”.

Proszący o interwencję zauważa, że przejazd ważącego co najmniej kilkaset kilogramów samochodu jest o wiele bardziej szkodliwy dla trawnika niż przejście człowieka. Poza tym zazwyczaj żeby wysiąść z pojazdu zaparkowanego na trawniku lub do niego wsiąść, trzeba przejść po trawniku. Dodatkowo każdego roku z budżetu miasta, a zatem z naszych podatków, wydawane są tysiące złotych na utrzymanie trawników i skwerów, które są bezkarnie rozjeżdżane.

Panie Ministrze! Proszę o udzielenie odpowiedzi: Czy interpretacja przepisów prawa dotyczących parkowania samochodów na trawnikach przyjęta przez Straż Miejską Wrocławia jest właściwa?

Z poważaniem

Poseł Ewa Wolak

Wrocław, dnia 20 marca 2013 r.

f9517781a6ac95030933a90887ddc7e8f2ff7adb5fb69c9e50a71c7f11c850666e09a114b39da349c294bbe7289b044319235b6ccede057fb160008f8aa2cca3f4648075338bd3708ce5d3974c0fc9b63b34fc730b5e6d1f59f4a02838b8bb71fed921fb

(Fot.: PD@N 461-75-79jm)