W minionym tygodniu za dziennikiem “Polska” publikowaliśmy informację o projektowanych uregulowaniach prawnych dotyczących pościgów policyjnych: “Koniec nadziei policjantów na to, że - nie narażając się na sprawy sądowe i kary - będą mogli ścigać piratów drogowych nieoznakowanymi radiowozami – informuje dziennik “Polska”. Urzędnicy z resortu spraw wewnętrznych i administracji postanowili, że nie dadzą policjantom przywileju, by ci mogli łamać przepisy drogowe podczas pościgów. Odrzucili propozycje nowelizacji ustawy o policji, o którą zabiegała drogówka (...)”. Temat nie jest jednoznacznie rozumiany, oto Państwa opinie:
Opinia (1): Czym się różni pirat policyjny od zwykłego? Rozstrzygnięcie stwierdzające, że policjanci mają przestrzegać przepisów jest słuszne. Jan K.
Opinia (2): Co będzie jak policjant nagrywający wykroczenie spowoduje wypadek? Przecież policyjne samochody też podlegają prawom fizyki (np. nagle wybiegnie przed samochód sarna lub inny dziki zwierz, biegły wypowie się, że gdyby radiowóz jechał z dozwoloną prędkości do wypadku by nie doszło). Poniesienie odpowiedzialności za wykroczenie jest niczym w porównaniu z wypadkiem szczególnie, jeżeli będą osoby zabite. Jak na razie policjanci działający w słusznej sprawie, biorą na swoje barki całe ryzyko związane z tą formą ujawniania wykroczeń. Może najpierw trzeba było stworzyć odpowiednie przepisy a potem kupować tego rodzaju sprzęt. Jak dla mnie brak jest unormowań prawnych, które zezwalałyby policjantom popełniać wykroczenia video rejestratorem dopóki nie spełnia wymogów, jako pojazd uprzywilejowany. Z pewnością może służyć do rejestrowania innych wykroczeń, sprawca może być wzywany do rozliczenia za wykroczenie podobnie jak za zdjęcie z fotoradaru. Tadeusz
Opinia (3): Skoro jest prawo to wszyscy zobowiązani jesteśmy je przestrzegać. Stawianie kogokolwiek ponad prawem nie daje dobrych rezultatów. Tłumaczenie policjantów jest zadziwiające. W dodatku można bezpiecznie zarejestrować wykroczenie, a sprawcę ukarać nie koniecznie w danym momencie. Na razie to typowa mentalność Kalego. Natomiast problemem jest chyba bardziej nieuchronność kary, a raczej brak takiego poczucia. Adam T.
Opinia (4): Zgadzam się, nieoznakowane "radiowozy" robią sobie polowanie, i nie ma takiego, kogo nie da się "upolować", tylko kwestia jak długo będą za nim jechać. Ale nie jestem przekonany, że "unieruchamianie" tych pojazdów to dobre rozwiązanie, powinni mieć przymiot aut uprzywilejowanych. Paweł
Opinia (5): Witam. nie wiem dlaczego tak to denerwuje policjantów. Jeżeli przepisy wam tego zabraniają to róbcie dokładnie tak jak trzeba. Czyli gońcie "pirata drogowego" zgodnie z literą prawa, czyli w granicach dopuszczalnej prędkości itd. Niech uciekają, niech dalej łamią przepisy, co was to obchodzi? Jak widzę po komentarzach to wszyscy mają pretensję do policji że ściga piratów a nie do samych (...), którzy jadąc szybko zmuszają policję do ścigania ich. Panowie, którzy zamieścili tu komentarz pytam się was: w jaki skuteczny sposób policja ma ścigać piratów drogowych? wysłać im wezwanie? Panowie policjanci, wraca stary system komunistyczny przyjść do roboty (...).swoje, wziąć kasę i do domku. Tak was uczą, panowie sędziowie, urzędnicy z MSWiA i autorzy komentarzy. Jestem tylko ciekawy, co oni zrobią jak taki pirat potrąci kogoś z ich rodziny..? Janusz T.