Wkrótce nie otrzymamy prawa jazdy wydanego bezterminowo. Wszystko za sprawą projektu Ministerstwa Infrastruktury, które opracowuje nowe zasady wymiany praw jazdy oraz zdawania egzaminów na niektóre kategorie. W przyszłym tygodniu dokument ma trafić do uzgodnień międzyresortowych – donosi “Głos Wielkopolski”. Podstawowe zmiany przewidziane w przepisach opracowywanych przez resort, to obowiązek wymiany plastikowej karty uprawniającej nas do kierowania pojazdem co 15 lat dla kierowców aut osobowych i motocykli oraz co 5 lat dla prowadzących autobusy bądź ciężarówki. Jednak, co ważne, nie będzie to wymagało od nas dodatkowych badań lekarskich. Nie trzeba będzie także po raz kolejny zdawać egzaminów. Wymiana dokumentów ma rozpocząć się za 2 lata. Będzie ona przebiegać stopniowo. Termin jej zakończenia wyznaczono na rok 2033. W projekcie ustawy zawarto również przepisy dotyczące zasad zdawania egzaminów na prawo jazdy. Najbardziej dotkną one młodych fanów dużych prędkości na dwóch kółkach. Aby wsiąść na szybki motocykl trzeba będzie ukończyć 24. rok życia. Przepisy jednak pozostawiają pewną furtkę. Jeśli w wieku 18 lat zda się egzaminy na kategorię A2, to już normalna kategoria A stanie się dostępna od 20. roku życia. A2 będzie uprawniać do poruszania się motocyklami, ale o niższej mocy (do 46 koni mechanicznych). Zdaniem pomysłodawców proponowane przepisy mają poprawić bezpieczeństwo na drodze. Z propozycjami resortu zgadzają się policjanci i instruktorzy jazdy. Jednak dostrzegają pewne problemy. - W ten sposób dyskryminujemy tych młodych kierowców, którzy są rozsądni - mówi Krzysztof Kowalewski, instruktor nauki jazdy. - Ważniejsze są umiejętności niż wiek. Z tym zdaniem zgadzają się również inni doświadczeni kierowcy. Według nich, aby zwiększyć bezpieczeństwo należy przede wszystkim wyremontować drogi w naszym kraju, a także całkowicie zmienić sposób kształcenia młodych kierowców. Tomasz Piętka z Ministerstwa Infrastruktury przekonuje, że o tym w resorcie też pomyślano. Osoby, które chciałyby posiadać kat. A będą musiały zdać egzamin w czasie normalnego ruchu drogowego. Warto podkreślić, że poszczególne elementy ministerialnej propozycji będą jeszcze konsultowane z organizacjami motocyklowymi.