Legislacja

Ocena sądu może różnić się od policyjnej

15 czerwca 2016

Sprawa zatrzymywania praw jazdy - tym razem - stała się przedmiotem interpelacji nr 2789 Lecha Kołakowskiego. Poseł prosi ministra spraw wewnętrznych o podjęcie działań w sprawie zmiany przepisów art. 135 pkt 2 Kodeksu drogowego, uściślającego przypadki, w których można zatrzymać prawo jazdy, aby nie zależało to od swobodnej oceny i decyzji policjanta. Sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Jarosław Zieliński zwraca uwagę, iż postępowanie w sprawach o wykroczenia, podobnie jak postępowanie w sprawach o przestępstwa, finalizowane jest wyrokiem sądu. I kontynuuje: mając jednakże na uwadze, że szkodliwość społeczna niektórych czynów naruszających przepisy prawa (zdefiniowanych jako wykroczenia) może być niska, ustawodawca przewidział postępowanie szczególne, pozwalające na pominięcie drogi sądowej i nałożenie na sprawcę grzywny w drodze mandatu karnego. Nie jest to jednak postępowanie obligatoryjne, zaś wybór odpowiedniego trybu należy do uprawnionego organu. W tym miejscu warto nadmienić, że przyjęcie danego trybu postępowania zależy od wielu czynników, w tym m.in. okoliczności, w jakich doszło do wykroczenia, sposobu zachowania się sprawcy, zaistniałych lub mogących nastąpić skutków, winy sprawcy i wielu innych okoliczności określanych jako łagodzące lub obciążające (art. 33 Kodeksu wykroczeń). Jeżeli zatem policjant, na podstawie oceny całokształtu danego zdarzenia, opartej zarówno na samych skutkach kolizji (o ile do niej doszło), jak również na sposobie zachowania sprawcy uzna, że grzywna, jaką może nałożyć w postępowaniu mandatowym, jest zbyt niska wobec stworzonego zagrożenia dla bezpieczeństwa uczestników ruchu, jest w pełni uprawniony do skierowania sprawy na drogę postępowania przed sądem. Natomiast w przypadku, gdy w ocenie policjanta za dany czyn należy orzec zakaz prowadzenia pojazdów - jest wręcz zobligowany do odstąpienia od nałożenia grzywny w drodze mandatu karnego. Nie można a priori założyć, że policjanci niewłaściwie oceniają okoliczności wykroczenia i zbyt pochopnie zatrzymują prawo jazdy. Należy mieć na uwadze, że sądy orzekają o winie i karze na podstawie swobodnej oceny wszystkich zebranych w sprawie dowodów, z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Ocena sądu może się zatem różnić od oceny dokonanej przez policjanta.

Przywołana odpowiedź na interpelację zakończona została następująco: Brzmienie przywołanego powyżej art. 135 ust. 1 pkt 2ustawy, wymagające od interweniującego policjanta oceny, czy rzeczywiście za ujawniony przez niego czyn należałoby orzec zakaz prowadzenia pojazdów, jest adekwatne do realiów ruchu drogowego, a w szczególności do sytuacji i okoliczności, w których dochodzi do zagrożenia bezpieczeństwa. Należy mieć na względzie, że zatrzymanie prawa jazdy, np. w związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia wykroczenia z art. 86 § 1Kodeksu wykroczeń(spowodowanie kolizji drogowej lub inne zachowanie, które realnie zagroziło bezpieczeństwu ruchu drogowego, chociaż do owej kolizji nie doszło), ma na celu zabezpieczenie wykonania środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów, w razie orzeczenia go przez sąd. Jak już wskazano powyżej, na orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów ma wpływ wiele czynników, w tym przebieg i okoliczności konkretnego zdarzenia czy ewentualne wcześniejsze wykroczenia drogowe sprawcy. Policjant, kierując się również doświadczeniem, musi umieć ocenić czy z danego zdarzenia wynikają przesłanki uzasadniające zatrzymanie prawa jazdy.

Wspomniany przepis prawa we wskazanym brzmieniu i o takim zakresie stosowania obowiązuje od wejścia w życie obecnie obowiązujących przepisów o ruchu drogowym, tj. od dnia 1 stycznia 1998 roku. Jednakże tak samo sformułowana podstawa prawna do zatrzymania prawa jazdy obowiązywała również w poprzednio obowiązującej ustawie z dnia 1 lutego 1983 r. –Prawo o ruchu drogowym(t.j.: Dz. U. z 1992 r. Nr 11, poz. 41 z późn. zm.).

Użyte w wystąpieniu określenie“drobne wykroczenie drogowe”jest niejednoznaczne, a przy tym ma znaczne zabarwienie subiektywne. Z tego też powodu nie obrazuje istoty problemu, ponieważ w odbiorze sprawcy kolizji drogowej będzie ona “drobnym wykroczeniem drogowym”, bowiem skutki zdarzenia (wyrządzone szkody) były nieznaczne, gdy tymczasem w odbiorze policjanta wykonującego czynności na miejscu, ze względu na okoliczności w jakich doszło do zderzenia, naruszone zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego czy ewentualną, wcześniejszą wielokrotną karalność za wykroczenia drogowe dadzą podstawę do zupełnie innej oceny i uzasadnią zatrzymanie prawa jazdy.

Mając powyższe na uwadze uprzejmie informuję, że w ocenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, postulowana zmiana art. 135 ust. 1 pkt 2ustawy“uściślająca przypadki, w których można zatrzymać prawo jazdy,aby nie zależało to od swobodnej oceny i decyzji policjanta ”nie wydaje się uzasadniona. Należy bowiem mieć na względzie, że jakiekolwiek uściślenie, czy sprecyzowanie podstawy do zatrzymania prawa jazdy w związku ze spowodowaniem zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, konsekwentnie powinno łączyć się z dookreśleniem reguł odpowiedzialności za wykroczenie z art. 86Kodeksu wykroczeń.Wobec wyżej wspomnianej nieskończenie dużej liczby sytuacji drogowych i możliwych zachowań oraz różnorodności okoliczności zdarzeń, wydaje się to nierealne. Alternatywnym rozwiązaniem byłaby zatem taka zmiana przepisu, która wyłączałaby z zakresu jego stosowania art. 86Kodeksu wykroczeń, co jednak doprowadziłoby do pozbawienia Policji ważnego narzędzia do walki z piractwem drogowym.