Komendant powiatowy policji w Kraśniku zapłaci kierowcy odszkodowanie za utracone korzyści wynikające z wpisania do ewidencji błędnej liczby punktów karnych. Oto sytuacja: w 2008 r. policjanci z Kraśnika zatrzymali Eugeniusza S. z powodu popełnionych przez niego wykroczeń drogowych; wymierzyli mu mandat karny w wysokości 500 zł oraz 23 punkty karne; do ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego wprowadzili jednak błędną liczbę 27 punktów, natomiast w 2009 r. podczas kontroli drogowej funkcjonariusze z Komisariatu Policji Autostradowej w Krakowie zatrzymali mu prawo jazdy, stwierdzając, że zgodnie z ewidencją zgromadził 27 punktów karnych i przekroczył dozwolony limit. Prezydent Krakowa wydał decyzję o zatrzymaniu dokumentu z rygorem natychmiastowej wykonalności. Dopiero pół roku później SKO w Krakowie w całości uchyliło tę decyzję i umorzyło postępowanie. Poszkodowany to zawodowy kierowca, domagał się zadośćuczynienia za zatrzymane na pół roku prawo jazdy, a co za tym idzie uniemożliwienie świadczenia usług transportowych. Zgodnie z przepisem art. 417 Kodeksu cywilnego “za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa”. Sąd Rejonowy w Kraśniku uznał roszczenie za zasadne i przyznał 9731 zł odszkodowania. Stwierdził, że policjanci z Kraśnika złamali przepisy rozporządzenia MSWiA w sprawie postępowania z kierowcami naruszającymi przepisy ruchu drogowego z 20 grudnia 2002 r. Wynika z nich, że ostatecznego wpisu do ewidencji kierowców dokonuje się na podstawie m.in. mandatu karnego. Wpisanie większej liczby punktów, niż wynikało z mandatu, było działaniem bezprawnym. Zdaniem sądu, wbrew stanowisku pozwanego komendanta policji z Kraśnika, odpowiedzialności za szkodę Eugeniusza S. nie można przypisać funkcjonariuszom z Krakowa. Zatrzymując prawo jazdy, działali w zaufaniu do ewidencji i na podstawie art. 135 ust. 1 pkt 1 lit. g ustawy – Prawo o ruchu drogowym mieli obowiązek tak się zachować. Ich działanie pozostawało w bezpośrednim związku przyczynowym z błędem policjantów z KPP w Kraśniku. Wyrok utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Lublinie (sygnatura akt II Ca 681/10).