(Fot.: PD@N 486-40)
W Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego na egzamin zgłosił się 40-letni mieszkaniec Grudziądza... kompletnie pijany - 2 promile alkoholu we krwi. Oczywiście wezwano policję, niefortunny kandydat na kierowcę tłumaczył, że był... zestresowany. Oczywiście nie został dopuszczony do egzaminu, nawet teoretycznego. Oczywiście i niestety - nie poniesie konsekwencji prawnych, bo nie zdążył wsiąść do pojazdu. Czyli bez przeszkód zapisze się na kolejny egzamin, w jego przypadku będzie to już 11-ta próba. Szanowna Pani Minister, może takie sytuacje należy umieścić w przygotowywanym projekcie rozporządzenia wymierzonego przeciwko pijanym kierowcom?