Komisja Europejska chce nałożyć opłaty za zanieczyszczanie środowiska i hałasowanie. Będzie drożej. Zależnie od pory dnia – informuje “Puls Biznesu”. Europejscy przewoźnicy protestują przeciwko wysokim cenom paliw. Polscy sprzeciwiają się także zniesieniu winiet, bo twierdzą, że powrót do myta podniesie koszty funkcjonowania firm, co w wielu przypadkach może skończyć się ich upadkiem. Teraz jednak muszą liczyć się z tym, że będzie jeszcze drożej. Komisja Europejska chce wprowadzić dzięki nowelizacji dyrektywy nowe opłaty za korzystanie z infrastruktury przez auta ciężarowe. Do obecnie obowiązujących opłat, zależnych głównie od wielkości pojazdu, chce dołożyć trzy nowe — z tytułu tzw. kosztów zewnętrznych. Chodzi o opłaty za zanieczyszczanie środowiska (emisję spalin) oraz za hałas i zatłoczenie. Nowe prawo ma wejść w życie jesienią, choć wszystko wskazuje na to, że stanie się to później, bo zastrzeżenia ma wiele firm. — Obecnie transport nie jest wliczany do limitów CO 2 , choć szacuje się, że emisje z tej gałęzi gospodarki stanowią około 10 proc. Komisja Europejska całkowicie zmieniła jednak sposób podejścia do naliczania opłat za przejazd i kwestie ekologiczne odgrywają coraz większą rolę. Nowelizujemy ustawę o drogach publicznych, ale czy ktoś zastanawia się nad jej zgodnością z nowelizowanym prawem unijnym? Czy po uchwaleniu nowej ustawy nie będziemy zmuszeni wkrótce jej zmienić? — pyta Janusz Piechociński,wiceszef sejmowej Komisji Infrastruktury.