Resort finansów przygotowuje rewolucyjne zmiany w opłatach za samochody - ujawnia "Dziennik". Na biurku ministra Jacka Rostowskiego leżą już założenia do projektu ustawy o podatku ekologicznym, który ma zastąpić akcyzę. Z informacji gazety, która dotarła do tego projektu wynika, że podatek ma być płacony co roku w urzędzie skarbowym lub magistrackim wydziale komunikacyjnym. Zacznie obowiązywać prawdopodobnie od 2010 r. Najwięcej zapłacą kierowcy jeżdżący motoryzacyjnymi starociami: 3 tys. zł za auto sprzed 1992 r. Właściciele pojazdów, których wiek nie przekracza 9 lat, zapłacą około 500 zł. Wygrają ci, którzy kupią samochód prosto z salonu, podatek za małolitrażowe auto to zaledwie 100 zł - podaje "Dziennik".
(294-16jm)
^Za piętnastoletni pojazd trzeba będzie płacić co roku nawet trzy tysiące złotych. Nowy podatek ma być naliczany bowiem w oparciu o poziom emisji spalin.