Trzeba sprecyzować uprawnienia prywatnych firm do posługiwania się pojazdami uprzywilejowanymi – komentuje “Rzeczpospolita”. Zgoda na uprzywilejowanie pojazdu w ruchu drogowym wymaga przede wszystkim ustalenia, czy ma on rzeczywiście służyć ratowaniu życia i zdrowia - stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Prawo o ruchu drogowym mówi, że pojazdami uprzywilejowanymi mogą być m.in. karetki pogotowia, samochody policji i straży pożarnej, Biura Ochrony Rządu, służb wywiadowczych i kontrwywiadowczych, Służby Więziennej, kontroli skarbowej, Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W resorcie spraw wewnętrznych i administracji panuje przekonanie, że dalsze zwiększanie liczby takich pojazdów może stworzyć zagrożenie dla ruchu drogowego. Niechętnie wydaje się zwłaszcza zezwolenia dla pojazdów, które mają służyć ratowaniu życia lub zdrowia ludzkiego. Przekonał się o tym Grzegorz Wrzesiński, właściciel firmy Delta Group w Warszawie. Firmę dysponującą trzema samochodami ratowniczymi łączyły z dwoma stołecznymi szpitalami umowy na wykonywanie transportu sanitarnego. “W 2006 r. wykonaliśmy około 3 tys. przewozów. Woziliśmy krew i pacjentów, nieraz ciężko chorych. Obecnie wiele szpitali ogłasza nowe przetargi, ale jednym z wymogów dla kandydatów jest uprzywilejowanie w ruchu drogowym” - mówi Wrzesiński. Właściciel Delty wystąpił do ministra spraw wewnętrznych i administracji o zezwolenie - ale go nie uzyskał. W odmowie minister powołał się na art. 53 ust. 1 pkt 12 prawa o ruchu drogowym, który precyzuje, że zezwolenie można wydać tylko dla pojazdów niezbędnych dla ratowania życia lub zdrowia. “Kierowaliśmy się opinią szpitali. Szpital Bródnowski nie widział potrzeby uprzywilejowania. Szpital Grochowski odpowiedział, że czasem może mieć znaczenie. Nie jest to zresztą pierwsza odmowa” - wyjaśniał na rozprawie przedstawiciel ministra. “Ze względu na bezpieczeństwo ruchu musimy zająć stanowisko restryktywne. Szpitale pytano tylko raz, choć były dwa postępowania - argumentował przedsiębiorca. Minister nie zażądał statystyki przewozów i oceny stanu chorych”. Sąd uchylił ostateczną decyzję ministra. Ponowne postępowanie w II instancji powinno ostatecznie wyjaśnić sprawę. Będzie też miało szersze znaczenie, ponieważ coraz więcej szpitali rezygnuje z własnego transportu na rzecz firm zewnętrznych wykonujących transport sanitarny, a równocześnie stawia warunek uprzywilejowania takich pojazdów. Należałoby więc sprecyzować nie tylko zakres ich działalności, ale również uprawnień. Wyrok jest nieprawomocny.
Jak uzyskać zezwolenie: Wniosek z uzasadnieniem składa się do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Dołączyć trzeba uwierzytelnione kopie: dowodu rejestracyjnego, aktualnego odpisu z Krajowego Rejestru Sądowego lub zaświadczenia o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej, zaświadczenia o nadaniu Regonu, innych dokumentów, np. umowy z zakładami opieki zdrowotnej, policją lub Państwową Strażą Pożarną.