W Brukseli ministrowie ds. transportu osiągnęli polityczne porozumienie ws. nowych przepisów dotyczących dopuszczalnych wymiarów ciężarówek i autobusów w UE. Nowelizacja dyrektywy z 1996 r. ma na celu poprawę aerodynamiki pojazdów, efektywnego wykorzystania paliw oraz bezpieczeństwa. Przewiduje się m.in. dopuścić zwiększenie długości pojazdów, by zezwolić na zamontowanie klap z tyłu pojazdu lub zmianę przodu pojazdu tak, by uzyskać bardziej aerodynamiczny kształt. Ponadto nowa konstrukcja kabin ma poprawić pole widzenia dla kierowców oraz bezpieczeństwo przechodniów i rowerzystów w razie kolizji z ciężarówką. Przepisy mają też zezwolić na zwiększenie o jedną tonę wagi pojazdów napędzanych alternatywnymi, czystymi paliwami. Ostatecznie, w skutek sprzeciwu wielu państw, m.in. Polski, w przyjętym tekście nie znalazł się zapis jasno zezwalający na przekraczanie granicy przez ponadnormatywne ciężarówki (tzw. gigalinery), czyli zestawy cięższe (ponad 40 ton dopuszczalnej masy całkowitej) bądź dłuższe od standardowych. Obecne przepisy stwarzają problemy interpretacyjne, Komisja Europejska chciała jasno napisać, że ciężarówki takie pod pewnymi warunkami mogą przekraczać granicę między dwoma krajami, które zezwalają na ruch takich ciężarówek w swoich krajach. Gigalinery poruszają się m.in. po krajach nordyckich. Polska, która nie zezwala na poruszanie się takich ciężarówek po swoim terytorium, sprzeciwiła się tej propozycji, podobnie jak inne państwa tranzytowe. Ostatecznie punkt ten wykreślono z porozumienia, a KE złożyła deklarację, która ma uspokoić kraje nordyckie. Pod pewnymi warunkami, na bazie istniejących przepisów tzw. gigalinery będą mogły przekraczać granicę między dwoma krajami, które zezwalają na ich ruch, a KE nie będzie za to wszczynać procedur o naruszenie unijnego prawa.