Legislacja

Prawo jazdy: była Ukraina, teraz jest Egipt

16 marca 2012

Ułomność polskiego systemu szkolenia kierowców sprawia, że wielu młodych ludzi stara się obejść obowiązujące przepisy. Niestety, dużej części z nich się to udaje. Nie po raz pierwszy piszemy o sposobach na takie prawo jazdy bez szkolenia, egzaminu itd. wszystkich tych stresów i uciążliwości. Ostatnio najpopularniejszą metodą były tu wycieczki na Ukrainę. Dwie wyprawy. Koszt wyrobienia prawa jazdy na dowolną kategorię (lub wszystkie) nie przekraczał 1,5 tys. dolarów. Co ważne, dokument poświadczający nasze umiejętności prowadzenia pojazdów mechanicznych, honorowany w większości europejskich krajów, otrzymywaliśmy jeszcze w dzień egzaminu. Następnie wystarczyło już tylko wrócić formalnie do Polski (zameldowanie) i - na podstawie ukraińskich dokumentów - wystąpić o wydanie polskiego prawa jazdy. Wydział komunikacji nie miał prawa odmówić. Ostatnio prokuratura okręgowa w Nowym Sączu - zajęła się sprawą i postawiono zarzuty 11 osobom (postępowanie trwa, grupa oskarżonych rośnie), które zdobyły w ten sposób prawo jazdy. Zainteresowanie potencjalnych kierowców gwałtownie spadło. I tu pojawił się nowa “oferta”. A może wczasy w Egipcie? Tamtejsze władze wprowadziły specjalne, uproszczone procedury w przypadku zagubienia lub kradzieży dokumentów. Ukradziono nam prawo jazdy należy – należy zgłosić się do Urzędu Komunikacji w Kairze i wypełnić stosowny wniosek. Trzeba podać w nim typ zagonionego dokumentu, złożyć swój podpis i załączyć dwa zdjęcia paszportowe. W kilka dni wydawane jest egipskie prawo jazdy. W kraju można wystąpić o polski odpowiednik. Kombinacja jest możliwa, albowiem jak donoszą poinformowane media nikt, ani w Egipcie, ani w Polsce nie sprawdza czy rzeczywiście mieliśmy prawo jazdy. W Internecie pojawiają się już pośrednicy, którzy "prowadza kompletny proces odzyskiwania dokumentów" i nadzorują go dzięki "osobistemu wstawiennictwu w urzędach". Informację publikujemy w celu przypomnienia o fakcie, iż karze podlegają zarówno pośrednicy, jak i osoby, które zechciałyby “zdobyć” właśnie w taki sposób swoje prawo jazdy.