Projekt nowelizacji kodeksu karnego trafił do sejmowej komisji. Ideę nowelizacji poparły wszystkie kluby poselskie. Także rząd uznaje, że nad projektem warto popracować, choć ma on "istotne wady". Wiceminister sprawiedliwości Zbigniew Wrona uznał, że jedną z największych wad propozycji PiS jest zbyt wysokie zaostrzenie kar dla kierowców, którzy ponownie dopuścili się jazdy po pijanemu, co umiejscawiać będzie to przestępstwo w kategorii zbrodni. "Ta propozycja wydaje się zbyt daleko idąca (...). Obecnie niższą karę można by wymierzyć za rozbój, za pobicie z następstwem w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu człowieka, śmierci człowieka czy też za nieumyślne spowodowanie śmierci. To jest rażąca niespójność" - mówił w sejmowej debacie. Wrona zaznaczył jednak, że rozwiązaniem mogłoby być takie zaostrzenie kary, dzięki któremu przestępstwo nadal traktowane byłoby jako występek.