Komenda Główna Policji przygotowuje poprawki do punktatora. Jest prawdopodobne, że jeszcze w tym roku nowe prawo wejdzie w życie - spekulują dziennikarze. Kierowcy za rozmowę przez telefon otrzymają nawet 5 punktów, a za wypadek drogowy - 15 - podaje “Rzeczpospolita”. Punkty mają być przyznawane także za wykroczenia, które dotąd były karane jedynie mandatem. Natomiast za wpadek drogowy czy jazdę w stanie nietrzeźwości zamiast 10 punktów policja przyzna ich aż 15. Zmiany nie ucieszą lubiących porozmawiać przez telefon komórkowy w trakcie jazdy autem. Oprócz mandatu (dziś 200 zł) za rozmowę telefoniczną bez zestawu głośnomówiącego będzie można otrzymać kilka punktów karnych. Starszy aspirant Robert Kania z Biura Ruchu Drogowego w KGP mówi, że może to być nawet 4-5 punktów za takie wykroczenie. Również parkujący w miejscu zarezerwowanym dla osób niepełnosprawnych, tzw. kopercie będą otrzymywać dodatkowe kary. Niedawno podniesiono wysokość mandatów (z 300 do 500 zł) za takie wykroczenia, teraz - mają dojść jeszcze punkty.
Anna Zielińska z Instytutu Transportu Samochodowego mimo, że zgadza się z podwyższeniem kar za najcięższe drogowe wykroczenia i popiera zasady nowego systemu, twierdzi, że zanim zmiany zostaną wprowadzone – należy przeprowadzić rzetelną analizę wpływu obecnych rozwiązań. - Trzeba zbadać np., jak się ma sytuacja punktowa kierowców, którzy spowodowali wypadek drogowy - wyjaśnia.
Nowa ustawa, która złożona została już do Sejmu przewiduje, że kierowca straci prawo jazdy, gdy zbierze 48 punktów karnych. Już po 24 będzie musiał odbyć kurs reedukacyjny. Nie tylko egzamin praktyczny czeka kierowcę, który zbierze 48 punktów, ale także zaliczenie całego kursu, a dodatkowo dwuletni okres próby – taki sam, jak mają obecnie początkujący kierowcy.