(Fot.: PD@N 688-67-68)
^ Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji w Opolu - 21 maja o godzinie 9:50 na drodze wojewódzkiej 451, pomiędzy miejscowościami Namysłów-Bierutów, doszło do wypadku z udziałem busa przewożącego dzieci. W busie znajdowało się dziesięcioro dzieci w wieku 13-15 lat oraz pięciu opiekunów. Według ustaleń policjantów 48-letni kierowca busa (obywatel Węgier), jadąc w kierunku Bierutowa, z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu zahaczając o nadjeżdżający z przeciwka ciężarowy daf. Kierujący busem stracił panowanie nad pojazdem zjeżdżając na pobocze. 12 uczestników wycieczki z Węgier odniosło obrażenia. Trójka dzieci w chwili obecnej przebywa we wrocławskim szpitalu. Pozostali pokrzywdzeni po otrzymaniu pomocy medycznej opuścili szpital. Obaj kierowcy nie odnieśli obrażeń.
Zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym usłyszał kierowca węgierskiego busa, który zderzył się z ciężarówką niedaleko Namysłowa - powiedział rzecznik opolskiej policji nadkom. Maciej Milewski. "Prokurator postawił kierowcy zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, postępowanie w tej sprawie zostanie najprawdopodobniej przekazane na Węgry" - zaznaczył policjant. Rzeczniczka opolskiej prokuratury w rozmowie z PAP potwierdziła, że planowane jest przekazanie sprawy do prokuratury węgierskiej. "Mamy taką możliwość, m.in. dlatego, że zarówno sprawca, jak i poszkodowani są obywatelami Węgier, przemawia za tym także ekonomia procesowa" - wyjaśniła Lidia Sieradzka. Dodała, że polska prokuratura przekaże na Węgry wyniki dotychczasowej pracy - w tym ustalenia z oględzin miejsca wypadku i zeznania świadków. W polskim prawie czyn kierowcy jest zagrożony karą do 8 lat więzienia.