Legislacja

Utrzymanie drogi koniecznej

22 czerwca 2010

Utrzymanie drogi koniecznej obciąża właściciela nieruchomości sąsiedniej, który z niej korzysta. Sąd Najwyższy w wyroku potwierdził (sygn. II CSK 30/10), że jeśli w notarialnej umowie o ustanowieniu drogi koniecznej nie ustalono rekompensaty z tego tytułu dla właściciela nieruchomości, przez którą ta droga przechodzi, może on domagać się jej przed sądem. Sprawa dotyczyła dwóch nieruchomości przeznaczonych i wykorzystywanych na działalność gospodarczą. Były one częścią większej nieruchomości należącej do spółdzielni pracy Kartodruk. Gdy spółdzielnia upadła, syndyk masy upadłości, by łatwiej i korzystniej spieniężyć nieruchomość, przeprowadził w 2000 r. jej podział. Jednej z działek, która nie przylegała do drogi publicznej, syndyk zagwarantował dostęp do niej, zawierając notarialnie umowę o ustanowienie służebności drogi koniecznej z Dariuszem S., któremu sprzedał drugą działkę. - Choć mogłoby się wydawać, że już wszystko powiedziano o tym, jaki dostęp do drogi publicznej jest odpowiedni w rozumieniu art. 145 k.c., wciąż pojawiają się problemy na tym tle - mówił sędzia Wojciech Katner. – Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy na nieruchomości bez dostępu do drogi publicznej prowadzona jest działalność gospodarcza. Odpowiedni dostęp oznacza też, że nieruchomość ma do drogi publicznej dojazd przez drogę innego rodzaju, choćby wydzieloną na gruntach prywatnych. Droga taka musi mieć odpowiednią szerokość i ukształtowanie. Droga wewnętrzna wskazana w tej sprawie jest tak wąska, że nie mogą się wyminąć dwa pojazdy, a korzystanie z niej wywołuje protesty mieszkańców. Trudno uznać, że zapewnia ona “odpowiedni” dojazd. Poza tym po ustanowieniu drogi koniecznej nie nastąpiły zmiany, które mogłyby przemawiać za zmianą treści tej służebności - zaznaczył dodatkowo sędzia. - Zasadnie natomiast kwestionuje powód rozstrzygnięcie co do partycypowania w kosztach utrzymania i remontu tej drogi. Obowiązek jej utrzymywania ciąży bowiem zgodnie z art. 289 k.c. co do zasady na właścicielu nieruchomości władnącej. Przemawia za tym także art. 50 k.c., zgodnie z którym za części składowe uważa się także prawa związane z jej własnością, a więc i służebności gruntowe. To, że po drodze znajdującej się na nieruchomości powoda poruszają się pojazdy, zwłaszcza ciężkie, nie powinno powodować kosztów po jego stronie, także w sytuacji, gdy i on z niej korzysta - stwierdził sędzia.