Legislacja

Wniosek o wprowadzenie „Strefy 30” przepadł

30 czerwca 2010

Wniosek brytyjskiego podsekretarza stanu ds. transportu o wprowadzenie jednolitego ograniczenia prędkości do 30 km/h na terenie miasta został odrzucony przez jego własny resort. Podsekretarz stanu Norman Baker w wypowiedziach dla prasy stwierdził, że możliwość korzystania z dróg miejskich powinna być dostępna dla wszystkich użytkowników: kierowców, rowerzystów i pieszych. Na poparcie swojego wniosku Baker powoływał się na badania i testy mierzące stopień obrażeń u pieszych i rowerzystów, które pokazują znaczny spadek prawdopodobieństwa śmierci w wyniku uderzenia przy prędkości 30km/h (20mil/h) w porównaniu z prędkością 65 km/h (40 mil/h). Tymczasem rzecznik Ministerstwa Transportu oznajmiła, że nie ma planów zmian obowiązującego ograniczenia do 65 km/h. “Taka zmiana wymagałaby dużych nakładów i stwarzałaby dodatkowe obciążenie dla władz lokalnych, które już teraz mogą wprowadzać ograniczenie do 30 km/h, tam, gdzie uznają to za słuszne.” Malcolm Bingham, szef zarządzania polityką transportową w organizacji branżowej FTA (Zrzeszenie Transportu Towarowego), wyraził zaskoczenie wnioskiem Bakera, biorąc pod uwagę, że poprzedni rząd umożliwił władzom lokalnym wprowadzanie takiego ograniczenia w zależności od potrzeb.“Chciałbym zadać pytanie, czy takie ograniczenie w pobliżu szkół jest faktycznie konieczne w okresie wakacyjnym? I kto będzie czuwał nad jego egzekwowaniem?” Stowarzyszenie Transportu Drogowego (RHA) dodaje: “Popieramy zmiany w ograniczeniach prędkości o ile tylko istnieją podstawy, że takie zmiany na danym terenie są skuteczne. Nie należy jednak wprowadzać ich szablonowo wszędzie.”

Słowa kluczowe prędkość Wielka Brytania