Do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu skierowano Komisyjny projekt ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw. Projekt ustawy dotyczy stworzenia w strukturze Głównego Inspektoratu Drogowego systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym. Czytanie zaplanowano za obrany 70. posiedzenia Sejmu RP w dniach 7, 8 i 9 lipca 2010 r. Druk 3179 – uzasadnienie wygłosi poseł Krzysztof Tchórzewski. Przypomnijmy, iż projekt ten jest odpowiedzią decyzję Trybunału Konstytucyjnego, która sprawiła, że uchwalone przez Sejm zmiany w karaniu kierowców przekraczających dopuszczalną prędkość trafiły do kosza.
Autorzy projektu bardzo precyzyjnie przygotowali jego uzasadnienie, jako główną przyczynę potrzeby wprowadzenia systemu wskazali na przerażające statystyki wypadków drogowych.
Podsumowanie 2009 roku i lat ubiegłych w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego wykonane przez Komendę Główną Policji zawiera szczegółowe dane i analizę wypadków na polskich drogach. Rocznie w na polskich drogach ginie ponad 4 500 ludzi a przeszło 50.000 doznaje obrażeń ciała. Liczby te utrzymują się na zbliżonym poziomie od wielu lat. Porównanie danych statystycznych dotyczących wypadków drogowych i ich skutków w latach 2008 – 2009 zawiera poniższa tabela.
|
|
rok 2008 |
rok 2009 |
|
wypadki |
49 054 |
44 196 |
|
zabici |
5 437 |
4 572 |
|
ranni |
62 097 |
56 046 |
Pomimo spadku w 2009 r. w porównaniu do roku 2008 bezwzględnej liczby wypadków i ich ofiar niestety zarówno ofiarochłonność na polskich drogach, jak i liczba zabitych na 100 wypadków należą do najwyższych w Europie. Wskaźnik liczby rannych na 100 wypadków w 2009 roku wyniósł 126.8, a zabitych 10.3. W roku 2008 wskaźniki te wynosiły odpowiednio 126,6 i 11,1. Dla porównania wskaźnik zabitych na 100 wypadków wynosi w Wielkiej Brytanii 1.7, w Austrii 1.8, w Niemczech 1.6. Jednocześnie dla przykładu Luxemburg, Francja, Portugalia, Hiszpania, czy Litwa odnotowały w okresie ostatnich 7 lat blisko 2-krotny spadek liczby wypadków drogowych. Równie dramatyczne są wyniki porównania z innymi państwami liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych na każde 100 tys. mieszkańców, która w Polsce wynosi 14.7. W tym porównaniu żniwo śmierci zbierane na polskich drogach należy do najwyższych nie tylko w Europie, ale i na świecie. Wskaźnik ten w Europie jest wyższy na Ukrainie, w Grecji, Białorusi, Rosji oraz na Łotwie Litwie i Słowacji. Na świecie m.in. w Erytrei, Egipcie i Tunezji. Jednocześnie dla przykładu w Austrii wskaźnik ten wynosi 7.8, w Niemczech 6.0, w Szwajcarii 4.9. Bezpieczniej jest podróżować drogami w USA, Chorwacji, Hiszpanii, Argentynie, Bangladeszu, a także na Fidżi i Jamajce! Dane te negatywnie wpływały na wizerunek państwa polskiego w zakresie prowadzenia polityki bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Duża liczba wypadków, a przede wszystkim liczba ich ofiar śmiertelnych utrzymuje się na zbliżonym poziomie od wielu lat. Analiza zagrożeń wskazuje, że blisko 80% wypadków drogowych spowodowanych jest błędem kierujących. Główną przyczyną wypadków spowodowanych przez kierowców niezmiennie jest nadmierna prędkość: przekraczanie jej dopuszczalnych wartości lub jej niedostosowanie do panujących na drodze warunków.