Jak donoszą media poseł Antoni Macierewicz dobrowolnie zgodził się na pociągnięcie do odpowiedzialności w związku z wykroczeniem drogowym. Sprawą zajmowała się sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich, która stwierdziła formalną poprawność oświadczenia Macierewicza w sprawie zrzeczenia się immunitetu. Z wnioskiem o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła do odpowiedzialności wystąpił do Sejmu Komendant Główny Policji. Wykroczenie drogowe, którego miał się dopuścić Macierewicz, zarejestrował pod Tomaszowem Mazowieckim jeden z tamtejszych fotoradarów. Wyjaśnijmy, iż zgodnie z zapisami ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, parlamentarzysta nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu ani w czasie jego trwania, ani po jego wygaśnięciu, chyba że narusza prawa osób trzecich. Za taką działalność poseł lub senator odpowiada tylko przed Sejmem lub Senatem. Gdy poseł lub senator, który, podejmując działania wchodzące w zakres sprawowania mandatu, narusza prawa osób trzecich, może być pociągnięty do odpowiedzialności sądowej tylko za zgodą Sejmu lub Senatu. Zgodnie z ustawą również, poseł lub senator ma prawo do złożenia oświadczenia, w którym wyraża zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej. Jeśli tego nie zrobi wówczas to Sejm lub Senat wyraża zgodę na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej do czego potrzebna jest bezwzględna większość głosów.
(Fot.: PD@N 414-36)
Nie jest to pierwszy mandat za przekroczenie prędkości dla tego posła. “Pirat drogowy, który zasłania się immunitetem poselskim jest bezkarny!” - grzmiały media w czerwcu 2011 roku. Wówczas funkcjonariusze z Tomaszowa Mazowieckiego poprosili o interwencję Komendę Główną Policji, która za pośrednictwem prokuratora generalnego może wysłać do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie posłowie immunitetu.