Legislacja

Wyrok zdecydowanie precedensowy

21 marca 2014

ea7d41064d0c4469219bcfaf843638202e322c55

Wyrok Sądu Najwyższego z 12 grudnia 2013 r., sygn. akt III KK 431/13 mówi, że strażnicy - w sytuacji gdy doszło do wykroczenia - mogą żądać od posiadacza pojazdu informacji kto kierował pojazdem i komu je użyczył. Jednak jest tutaj jedno ważne ale, w razie odmowy nie mają prawa występować do sądu ukaranie z art. 96 par. 3 kodeksu wykroczeń (niewskazanie). To działanie w gestii policji. Wyrok nazwano precedensowym. Dotychczas w sytuacji, gdy następowała odmowa przyjącia mandatu za niewskazanie kierującego skutkowały wnioskiem o ukaranie do sądu (Kodeks wykroczeń - sąd określa karę do 5 tys. zł grzywny, w praktyce 300-500 zł plus koszty sądowe).

Przypomnijmy - Sąd Najwyższy przychylił się jednak do skargi kasacyjnej wniesionej za pośrednictwem rzecznika praw obywatelskich i uchylił wyrok wobec ukaranego w taki sposób właściciela pojazdu. SN stwierdził, że mimo iż straż miejska na podstawie art. 129b ust. 3 pkt 7 ustawy - Prawo o ruchu drogowym ma prawo żądać od posiadaczy aut wskazania kierującego, w odniesieniu do art. 96 par. 3 k.w. nie korzysta z uprawnień oskarżyciela publicznego. Sąd, do którego trafił wniosek strażników o ukaranie posiadacza pojazdu, powinien umorzyć postępowanie ze względu na negatywną przesłankę procesową w postaci braku skargi uprawnionego oskarżyciela. By sąd mógł rozpoznać sprawę, powinna być ona przekazana do policji, która jest oskarżycielem publicznym niejako z definicji, i to dopiero policja powinna skierować do sądu wniosek o ukaranie.

Dziennik “Gazeta Prawna” przywołuje komentarze w tej sprawie:

- Musimy postępować zgodnie z przepisami i w tym przypadku kierujemy się ich wykładnią wynikającą z wyroku Sądu Najwyższego. Wynika z niego, że mamy za to wykroczenie nałożyć mandat karny, natomiast nie mamy prawa występować w takich sprawach jako oskarżyciel publiczny - tłumaczy Monika Niżniak, rzeczniczka stołecznej straży.

- To dodatkowa praca dla funkcjonariuszy, koszty i czas. Na razie nie jesteśmy w stanie ocenić skali, bo nie wiemy, ile takich wniosków trafi do poszczególnych jednostek - przyznaje Mariusz Wasiak z biura prewencji i ruchu drogowego Komendy Głównej Policji.

Straż Miejska liczy na zmianę stanowiska Sądu Najwyższego. Już za miesiąc Sąd Najwyższy ma rozpoznać kolejne kasacje wyroków za niewskazanie, i możliwe jest, że wyda wyrok przeciwny. Kasacje wniesione przez RPO zostały bowiem zakwalifikowane do rozpatrzenia na rozprawie, a nie posiedzeniu, co wskazuje, że sprawa uprawnień straży nie jest jednak dla SN taka oczywista.