(Fot.: PD@N 433-34)
“Gazeta pl Kraków” informuje o kolejnym oszustwie w ośrodku szkolenia kierowców. Tym razem lekarzy wystawiał fikcyjne zaświadczenia o stanie zdrowia. Właściciel krakowskiej szkoły uczącej przyszłych kierowców za pieniądze przekazywał je kursantom i obiecywał załatwienie egzaminu. Działali razem i razem staną teraz przed sądem - czytamy w dzienniku. W śledztwie przesłuchano już około 130 kursantów. Edwardowi B. prowadzącemu ośrodek prokuratura postawiła kilkadziesiąt zarzutów powoływania się na wpływy, przyjęcia łapówek i pośredniczenia w załatwianiu lewych zaświadczeń lekarskich. Ta “pomoc” w załatwieniu prawa jazdy miała kosztować 4-7 tys. zł. Pozytywny egzamin miał odbyć się w MORD w Nowym Sączu lub w WORD w Katowicach. Nie będziemy tu przywoływali szczegółów tej procedury oszustwa. Jest tu jeszcze jeden aspekt, okazało się, że kursanci, choć w szkole mieli mieć 30 godzin zajęć teoretycznych, mieli raptem kilka lub wcale, a mimo to stawiali się na egzamin.