Swoistym podsumowaniem dyskusji w trakcie drugiego czytania komisyjnego projektu ustawy zmieniającej ustawę o kierujących pojazdami było zaprezentowane stanowisko resortu. Sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju Zbigniew Rynasiewicz odniósł się wyłącznie do stawianych w trakcie wypowiedzi pytań. Powiedział: “Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie i Panowie Posłowie! Chciałbym w imieniu pani premier i swoim własnym podziękować wszystkim posłom, którzy pracowali nad tym projektem. Jak mówił pan przewodniczący Aleksandrzak w swoim wystąpieniu podsumowującym pracę, projekt ten był przedłożeniem poselskim, ale w trakcie prac komisyjnych nastąpiły pewne uszczegółowienia. Podobnie jak większość z państwa, a w zasadzie wszyscy, bo wszyscy, którzy się wypowiadali, chcą poprzeć ten projekt, uważam, że za jego pomocą poprawia się dużo w bardzo ważnej ustawie, która dotyczy wielu z naszych obywateli, którzy chcą uzyskać uprawnienia czy też podnieść swoje kwalifikacje, jeżeli chodzi o kierowanie pojazdami.
Po kolei. Oczywiście przypomnę, że w wersji poselskiej, która trafiła do komisji, odpis, o którym państwo mówicie, na jak gdyby utrzymanie, bo tak to w tych wypowiedziach zabrzmiało, komisji weryfikacyjnej wynosił 15%. Taki był pierwotny pomysł. Oczywiście tu nie było zgody ani ze strony posłów, ani ze strony resortu. Propozycja dotycząca 1,5% uzyskała taką akceptację. Przypomnę, iż informowałem na posiedzeniu komisji o tym, że oczywiście nie chcemy, aby w sposób bezpośredni - tu inny zapis nie jest możliwy - dodatkowo obciążano tą opłatą WORD-y, wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego. Chcemy wspierać WORD-y w rozmowach z dostawcą czy dostawcami systemu informatycznego i mamy zamiar zrekompensować tę wartość w umowach pomiędzy dostawcą systemu a WORD-ami. Jest wstępna zgoda na takie rozwiązanie, takie rozmowy były prowadzone. Myślę, że akceptacja zarówno ze strony WORD-ów, jak i ze strony dostawców systemu informatycznego w konsekwencji ostatecznie też zostanie uzyskana.
Kolejne pytanie dotyczyło funduszu celowego czy też jednolitego systemu informatycznego. Przypomnę, że w wersji pierwotnej, poselskiej, były zawarte zapisy tego dotyczące. Takich zapisów nie ma w projekcie załączonym do sprawozdania komisji. Według nich nie ma funduszu celowego ani jednolitego systemu informatycznego. Tutaj WORD-y mają pewną dowolność. Takie rozwiązanie powstało w wyniku prac komisji. Oczywiście pojawiały się głosy dotyczące scentralizowania całego systemu, ale generalnie komisja przychyliła się do rozwiązania, że nie wchodzimy, nie ingerujemy w ten obszar. Skoro wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego są jednostkami samorządowymi trudno, aby decyzje w sprawie systemu informatycznego podejmował rząd. Myślę, że jest to dla wielu oczywiste i większość przychyliła się do takiego stanowiska.
Jeżeli chodzi o symulatory, to ten temat jest tu oczywiście znany. Przypomnę, że za pomocą ustawy o transporcie drogowym rozstrzygnięto tę kwestię w 2010 r. i określono, iż w zasadzie w Polsce powinny być używane symulatory sześciostopniowe, a nie trzystopniowe, o których, jak się domyślam, mówił pan przewodniczący Aleksandrzak. W ustawie tej określono też, że takie nakładamy wymagania. Prawdą jest to, że w Polsce są przedsiębiorcy, którzy uruchomili symulatory trzystopniowe, uzyskali na ten cel wsparcie ze środków europejskich. W zasadzie ochrona tego projektu, która, jak doskonale wiemy, trwa przez pięć lat, jeszcze się nie zakończyła, a już mamy do czynienia z sytuacją, że mówi się, iż te symulatory powinny zniknąć z rynku. Tak więc rozumiem to pytanie. Tu mamy do czynienia z taką sytuacją, że certyfikat dla tych symulatorów został wydany przez Instytut Zaawansowanych Technologii Wytwarzania w Krakowie bodajże w 2012 r. i później został zakwestionowany przez Polskie Centrum Akredytacji, ponieważ Polskie Centrum Akredytacji nie przedłużyło temu instytutowi możliwości udzielania takich certyfikatów. My oczywiście wychodzimy z założenia, że jest możliwość pomocy dla tych wszystkich, którzy posiadają symulatory trzystopniowe. Prowadzimy rozmowy, tak aby poprzez uzyskanie odpowiednich dokumentów, też poprzez jasne określenie się Ministerstwa Gospodarki w tej sprawie, wesprzeć tych, którzy pracują na takich symulatorach. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju podjęło takie działania. Mam nadzieję, że one zakończą się sukcesem, co też nie oznacza, że możliwe będzie funkcjonowanie tych symulatorów jak gdyby przez nieokreślony czas. To musi być określony czas, krótszy niż dłuższy, ale powinniśmy pozwolić tym przedsiębiorcom na funkcjonowanie, tym bardziej że uważamy też, iż z punktu widzenia kształcenia kierowców funkcjonowanie tych symulatorów nie powoduje perturbacji w tym obszarze.
Jeżeli chodzi o pytanie dotyczące motocykli i skuterów, to, o ile pan poseł pozwoli, postaramy się w miarę szczegółowo odpowiedzieć na piśmie. Nie jestem w stanie tutaj precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie, więc przekażemy odpowiedź na piśmie. Dobrze, może tak być? (Głos z sali: Nie ma problemu.) Dziękuję bardzo.
Natomiast jeśli chodzi o rozwiązania, jakie są przyjęte w Polsce, w Stanach Zjednoczonych, są ogólne regulacje, które nam, oczywiście przy naszych uzgodnieniach, przekazuje Komisja Europejska. My wypełniamy te regulacje. To, co państwo też spowodowaliście, bo w końcu komisja wprowadziła pewne zapisy w tej ustawie, to jest - uważam - pójście w kierunku jak gdyby ułatwienia dostępu kandydatowi na kierowcę czy też osobie, która chce podnieść kwalifikacje, i umożliwienia im łatwiejszego dostępu do osiągnięcia tego celu, czyli otrzymania dokumentu. Myślę, że powód, dla którego ta ustawa jest tak często zmieniana, jest bardzo prosty - sytuacja zmienia się bardzo szybko. Przypomnę, że rozwiązania, które przyjęła Polska, te bardziej restrykcyjne, przyjmują też inne kraje europejskie. Niemcy też idą w tym kierunku. My musimy mieć własne doświadczenia. Tak jak przewijało się to w wielu wypowiedziach na posiedzeniu komisji, nie tylko pań i panów posłów, ale również, a może przede wszystkim, naszych gości, mamy tutaj sytuację jak gdyby rywalizacji pomiędzy interesem WORD-ów a interesem ośrodków szkolenia kierowców. Każda próba pogodzenia, szukania kompromisu w tym względzie, gdyby to było tylko i wyłącznie szukanie kompromisu, nie byłaby zrealizowaniem właściwego celu tej ustawy, bo właściwym jej celem jest stworzenie prawidłowego, jak najlepszego systemu kształcenia kierowców i nie tylko.
Pracę, którą wspólnie wykonaliśmy, oceniamy dobrze. Jeszcze raz chciałbym wszystkim podziękować. Myślę, że na posiedzeniu komisji będzie jeszcze okazja pochylić się nad poprawkami, które państwo zgłosiliście, tak aby maksymalnie wartościowy urobek, już w postaci ustawy, trafił do Izby wyższej. Jeszcze raz dziękuję, wszystkiego najlepszego. (Oklaski)”