(Fot.: PD@N 428-13jm)
Marek Dworak,dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krakowie
Redakcja Tygodnika PRAWO DROGOWE@NEWS: Zakończył się właśnie w Krakowie konkurs INSTRUKTOR ROKU 2012. Z wielkim zadowoleniem uczestnicy przyjęli Pana udział w uroczystości zakończenia zawodów, ogłoszenia wyników oraz wręczenia nagród. Wśród uczestników odnotowaliśmy obecność wielu młodych instruktorów. Może następuje powolna zmiana pokoleniowa w zawodzie? Jak Pan to obserwuje w Krakowie? A wśród egzaminatorów?
Marek Dworak, dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krakowie: Z całą pewnością obserwujemy zmianę pokoleniową zarówno wśród instruktorów jak i egzaminatorów. W naszym Ośrodku pracuje aktualnie kilkunastu egzaminatorów, którzy mieszczą się w przedziale wiekowym 30-40 lat, a jedna z pań egzaminatorek nie ukończyła jeszcze 30 roku życia. Jeszcze kilka lat temu znałem większość instruktorów szkolących na terenie Krakowa, zresztą wielu z nich wyszło spod mojej ręki - aktualnie sytuacja się odwróciła, zdecydowanej większości nie znam. Z radością obserwuję jednak tych, którzy mają pasję, którzy czują potrzebę samodoskonalenia, którzy integrują się ze środowiskiem. Takich można było spotkać na tej imprezie. Gratuluję szczególnie przedstawicielom Białegostoku, Piotrkowa Trybunalskiego, Łodzi, Gdańska, Poznania - przepraszam, jeśli przeoczyłem innych wyróżniających się zawodników. Kraków wypadł słabiej, ale Ci, którzy zajmowali czołowe miejsca w latach ubiegłych, zdobyli uprawnienia egzaminatora i zatrudniłem ich w MORD Kraków, pod koniec ubiegłego roku.
Pytanie: Przedstawiciele naszej redakcji uczestniczyli w konkursie, dzięki temu mogliśmy obserwować wielkie remonty na terenach MORD Kraków. Czy to przebudowa w związku ze zmianami wchodzącymi w życie 19 stycznia 2013?
Odpowiedź:Nie. To przede wszystkim remont, zdegradowanej przez powódź, nawierzchni placu manewrowego. Przy okazji zmieniamy nieco aranżację placu, lepiej adaptując ją do cyklu technologicznego egzaminów na poszczególne kategorie, mamy także na względzie sprostanie nowym wymogom, choć należy pamiętać, że ostateczny tekst rozporządzeń wykonawczych nie jest jeszcze zatwierdzony.
Pytanie: Przed Wami wymiana taboru pojazdów egzaminacyjnych na kategorię B? Jaka jest Pana opinia, co do propozycji dopuszczenia do egzaminu państwowego pojazdów szkoleniowych? Nie obawia się Pan, iż wówczas wasze pojazdy egzaminacyjne nie będą wystarczająco wykorzystane?
Odpowiedź: Trudno byłoby zaplanować ilość pojazdów, na jaką chcielibyśmy zorganizować przetarg, sporo byłoby problemów w organizacji, logistyce tak prowadzonych egzaminów. Zmniejszyłyby się dzienne moce przerobowe WORD-ów. Mogę w tej kwestii zabierać głos, bo my to już przerabialiśmy. Problem jest źle postawiony. Samochód szkoleniowy w WORD jest odpowiedzią na niesprawiedliwe traktowanie ośrodków szkolenia w stosunku do WORD-ów, w kwestii zakupu samochodów. Jestem zwolennikiem wspólnego przetargu na samochody do egzaminowania i szkolenia - wtedy szkoleniowcy kupowaliby (względnie wynajmowaliby) pojazd po tej samej cenie co WORD i w tym samym czasie, na możliwie długi okres eksploatacji.
Pytanie: Widzieliśmy także, iż egzaminy w Ośrodku prowadzone były od rana do godzin wieczornych. Czyli nadal trwa boom egzaminacyjny? A może jeszcze przed Wami? Odpowiedź:Chwilowo nie ma boomu egzaminacyjnego. Ilość osób do egzaminu w poszczególnych okresach jest bardzo nierówna. W okresach, w których kandydaci boją się zmian w zasadach egzaminu ilość egzaminów lawinowo wzrasta, potem następuje bessa. Notabene kandydaci ciągle nie zdają sobie sprawy z tego, że jeżeli zapisując się na kurs w czasie, kiedy ośrodki szkolenia są przepełnione, będą gorzej wyszkoleni. Zachęcam do nie ulegania psychologii tłumu. Motywem kandydatów na kierowców powinna być zawsze chęć dobrego nauczenia się prawidłowej, bezpiecznej jazdy. Wtedy egzamin, obojętnie według jakich zasad, nie będzie trudny, ale przecież nie egzamin powinien być ostatecznym celem
Dziękujemy za rozmowę
Rozmowę przeprowadziła, J. Michasiewicz
- red. tygodnika PRAWO DROGOWE@NEWS