Przegląd prasy

18. Dariusz Chyćko: liczę na dobrą współpracę

10 czerwca 2016

ebe7115786c6957eaf518b783a057f9286711a27

 

Dariusz Chyćko, egzaminator WORD Lublin, prezes RG Krajowego Stowarzyszenia Egzaminatorów,

twórca portalu www.kse-egzaminator.pk, współtwórca biuletynu “EGZAMINATOR”, inicjator wielu projektów z zakresu doskonalenia zawodowego i współpracy środowisk związanych z kształceniem nowych kierowców

(539-7 fot. jola michasiewicz)

Rozmowę przeprowadzono przed obradami przed obradami Kongresu Instruktorów i Wykładowców Nauki Jazdy

 

Pytanie: Witam, przede wszystkim proszę o przyjęcie gratulacji w związku z wyborem na funkcję prezesa Rady Głównej Krajowego Stowarzyszenia Egzaminatorów. Mottem, które otwiera portal KSE jest sentencja: Specjaliści w swojej dziedzinie w służbie bezpieczeństwa ruchu drogowego! I pytanie o plany tego właśnie środowiska na najbliższe lata?

Odpowiedź: Dziękuję za gratulacje i możliwość zabrania głosu w dyskusji dotyczącej kształtowania nowych jakości w systemie szkolenia i egzaminowania kandydatów na kierowców. KSE jest Stowarzyszeniem zrzeszającym ludzi z bardzo dużą wiedzą z zakresu prawa o ruchu drogowym, umiejętnościami szybkiej i prawidłowej oceny sytuacji, pracy w bardzo dużym stresie i presji środowisk,przy jednoczesnym poczuciu odpowiedzialności za bezpieczeństwo ruchu drogowego.

Myślę, że nastał czas zmian tak w procesie szkolenia jak też i egzaminowania. Już od kilku dekad niewiele się zmieniło w systemach szkolenia, ale też w systemie egzaminowania kandydatów. Pokolenia ludzi się zmieniają, oczekiwania rosną, ruch drogowym sam w sobie przeobraża się z dnia na dzień. Mamy coraz więcej pojazdów, wchodzą kolejne rozwiązania drogowe, kierowcy chcą szybciej i bezpieczniej podróżować. Te wszystkie oczekiwania są jak najbardziej zrozumiałe. Jednak w parze za nimi nie idą takie aspekty jak poziom umiejętności młodych kierowców, mentalność nowych użytkowników dróg czy rozwój prawa sprzyjającego tym oczekiwaniom.

Krajowe Stowarzyszenie Egzaminatorów ma olbrzymi potencjał jeśli chodzi o kreowanie pozytywnych zmian w środowiskach odpowiedzialnych za kształcenie kierowców. I to właśnie ten potencjał chciałbym spożytkować na rzecz oczekiwaniom wszystkich zainteresowanych. Przede wszystkim integracja a nie izolacja poszczególnych grup zawodowych z zakresu szkolenia i egzaminowania przyniesie zmiany na miarę nowoczesnej Europy. Pojawiła się wreszcie szansa, by alienację zastąpiła współpraca fachowców. Czas już uniezależnić merytoryczny profesjonalizm od wpływu i presji środowisk grup interesu.

Zawód egzaminatora kandydatów na kierowców zasługuje na szacunek. Praca na rzecz podnoszenia jego reputacji i pozytywnego odbioru w społeczeństwie staje się jednym z najważniejszych moich działań na rzecz Stowarzyszenia.

W systemie szkolenia i egzaminowania jesteśmy ostatnim ogniwem weryfikującym umiejętności młodych kierowców przed ich samodzielną praktyką w ruchu drogowym. To bardzo duża odpowiedzialność jakże mało rozumiana przez środowisko. Mam nadzieję, że i ten aspekt odbioru społecznego uda mi się wraz z kolegami egzaminatorami z całego kraju pozytywnie zmienić.

 

Pytanie: Jesteśmy kilka dni przed Kongresem Instruktorów i Egzaminatorów Nauki Jazdy, który odbędzie się w Warszawie dnia 10 czerwca br. Oczywiście weźmie Pan udział w tym spotkaniu?

Odpowiedź: Tak, będę uczestniczył w Kongresie. Wpisuje się to w moje przekonania o integracji środowisk związanych ze szkoleniem i egzaminowaniem kandydatów na kierowców. Właśnie takie kongresy, szkolenia, warsztaty są idealnym miejscem do wymiany doświadczeń przez fachowców w swojej branży. To tam kształtują się nowe pomysły, nawiązywane są współprace i następuje formowanie nowych idei.

 

Pytanie: Jednym z tematów Kongresu będzie zagadnienie warunków koniecznych dla podnoszenia efektywności szkolenia kierowców w nadchodzących czasach – jak to określono – w czasie na jakość. Jakie warunki Pan uważa za najistotniejsze?

Odpowiedź: Organizacje reprezentujące ośrodki szkolenia kierowców już od dłuższego czasu zwracają uwagę na ułomności systemu szkolenia obowiązującego w naszym kraju. Jednym z najistotniejszych elementów mających wpływ na umiejętności nowego kierowcy jest poziom przygotowania i umiejętności instruktora nauki jazdy. To właśnie ten człowiek ma wpływ na kształtowanie postaw w kandydacie. To właśnie instruktor wypełnia tą białą kartę jaką jest przyszły uczestnik ruchu drogowego. Jako egzaminator z wieloletnim doświadczeniem muszę stwierdzić, że do egzaminu przystępują osoby doskonale przygotowane, zorganizowane, świadome swoich umiejętności, a przede wszystkim odpowiedzialne za swoje działania. Niestety, znaczna część kandydatów reprezentuje niski poziom umiejętności, a ich skuteczność w ruchu drogowym determinuje przypadek. Uważam, że każdego można nauczyć dobrej, odpowiedzialnej jazdy. To nauczyciel, jakim jest instruktor, ma wpływ na to, jakim kierowcą będzie w przyszłości osoba, która zgłosiła się na kurs nauki jazdy. To, czy ośrodek szkolenia znajduje się w pięknym budynku, czy też w jakiejś salce w szkole, czy plac manewrowy jest pięknie wyasfaltowany, czy też to jakiś kawałek parkingu – to nie ma tak wielkiego znaczenia, jak przygotowanie merytoryczne instruktora, jego odpowiedzialność za realizację procesu szkolenia.

Egzaminator ma za zadanie jedynie ocenić, czy osoba przystępująca do egzaminu ma wystarczający zakres umiejętności podstawowych do tego, by być samodzielnym uczestnikiem ruchu drogowego i czy jest w stanie ten podstawowy zasób wiedzy rozwijać samodzielnie.

Oczywiście, możemy mówić o zmianie systemu szkolenia, ilości godzin szkoleń w poszczególnych kategoriach, indywidualnym podejściu do kandydata czy zakresu umiejętności praktycznych w ruchu drogowym – to i tak najważniejszym elementem w procesie nauki i szkolenia będzie instruktor.

Cudownie jest egzaminować kandydata, który “czuje jazdę”, dobrze widzi przestrzeń w około pojazdu, emanuje radością z faktu, że samodzielnie prowadzi pojazd i chociaż wciąż się jeszcze stresuje, popełnia błędy, a jednak kształtuje w egzaminatorze przeświadczenie, że jest gotowy do samodzielności w ruchu drogowym.

 

Pytanie: Czyli jaki powinien być system szkolenia? Czego w nim brakuje? Może czegoś zbyt wiele? Działań, tematów?

Odpowiedź: System szkolenia powinien być skuteczny, ale przede wszystkim elastyczny i skoncentrowany na osiągnięciu oczekiwanego poziomu umiejętności od każdego kandydata. Dobrze wiemy, jak jest teraz. Traktowanie wszystkich według jednej miary /30 godzin praktyki/ tworzy tak znaczne różnice w poziomie umiejętności, o których najlepiej wiedzą egzaminatorzy. To trzeba natychmiast zmienić poprzez rozwiązania systemowe. Wszyscy, którzy pracują z nowymi kierowcami wiedzą, jakie mankamenty niesie za sobą obecny system. Jeśli chcemy jednak poprawy bezpieczeństwa na naszych drogach, podniesienia świadomości i odpowiedzialności za swoje uczestnictwo w ruchu drogowym, musimy podjąć zdecydowane działania u podstaw systemu szkolenia. Gdy zmienimy ramy obecnych rozwiązań w zakresie kształcenia kandydatów, następstwem tego działania będzie zmiana w zakresie egzaminowania kandydatów. A zmiany są potrzebne.

Pytanie: Pomysłodawcy tego tak szerokiego spotkania przedstawicieli środowiska szkoleniowców przewidzieli możliwość powołania Rzecznika Instruktorów i Wykładowców Nauki jazdy. Jak Pan widzi rolę i działania, które powinien podejmować ten reprezentant środowiska?

Odpowiedź: Status Rzecznika Instruktorów i Wykładowców Nauki Jazdy uzależniony będzie od kompetencji i możliwości reprezentowania całości środowiska. Jeśli znajdzie jednak uznanie w reprezentowanych przez siebie grup zawodowych, to jego rola będzie miała wyjątkowe znaczenie. To on będzie kreował właściwe postawy, będzie dążył do rozwiązań korzystnych dla reprezentowanych środowisk, ale też środowisk zależnych.

Liczę na dobrą współpracę Krajowego Stowarzyszenia Egzaminatorów z osobą powołaną na to stanowisko.

Dziękuję za rozmowę,

pytała J. Michasiewicz, red. naczelna tygodnika PRAWO DROGOWE@NEWS