Po co Rzecznik Instruktorów i Wykładowców? Teoretycznie i praktycznie wszystkie tematy interesujące nasze środowisko powinny załatwiać tzw. organizacje branżowe. Teoretycznie powinny, praktycznie jest jak w operze, kiedy śpiewak potężnym i coraz to potężniejszym głosem śpiewa: idę, biegnę, pędzę, a wszyscy widzą, że wniebowzięty brzmieniem swojego głosu, stoi w miejscu. Tak jak nasze sprawy. Sądzę, że Rzecznik Instruktorów i Wykładowców Nauki Jazdy może, znacznie skuteczniej niż prezesi przeróżnych organizacji, reprezentować wobec organów państwa i samorządu terytorialnego środowisko instruktorów i wykładowców oraz ich klientów czyli wielomilionową rzeszę kandydatów na kierowców i kierowców. Z przykrością muszę stwierdzić, chociażby na przykładzie organizacji, którą współzakładałem czyli OIGOSK z/s w Koszalinie, że organizacje środowiska OSK żyją w największym stopniu problemami, które same stwarzają i są porażająco nieefektywne. Może więc Rzecznik Instruktorów i Wykładowców... może? Pozdrawiam Eugeniusz Kubiś Eugeniusz Kubiś, instruktor, właściciel OSK. Organizator zielonogórskich protestów przeciwko ustawie o kierujących pojazdami z 13. września 2012 r. i 21. marca 2013 r. (531-43) |
19. Eugeniusz Kubiś: praktycznie jest jak w operze…
10 czerwca 2016