(Fot.: PD@N 392-18/19)
Miesiąc temu weszły w życie przepisy, które miały uczynić rowerzystów bardziej bezpiecznymi. Czy tak stało się rzeczywiście? – zapytali dziennikarze stacji TVN programu “UWAGA”. Nowe przepisy ruchu drogowego miały pomóc uczynić rower równoprawnym pojazdem na drodze. Jednak większości kierowców rowerzyści po prostu przeszkadzają. Andrzej Wnęk od 20 lat jeździ rowerem po całym świecie. Rocznie przejeżdża ok. 1000 km. - Dzisiaj często ci, którzy mają samochody, przesiadają się na rowery. Będąc uczestnikami ruchu z jednej i drugiej strony, inaczej do tego podchodzą. Świadomość kierowców o istnieniu rowerzystów już jest, nadal nie jest to idealne zachowanie, ale już łatwiej jeździ się po ulicach - mówi Andrzej Wnęk, Klub "Podróżnik". Drugi zapytany - Grzegorz Węglewski, na rowerze zwiedził całą Europę, dziś kurier rowerowy powiedział: - My jako kurierzy wciskamy się w każdą lukę, ale znajdzie się zawsze ktoś taki, kto zajedzie nam drogę lub strąbi, nie zauważy nas lub wyjedzie z bocznej uliczki, a wtedy wpadamy na samochód - tłumaczy. “Gdy jadę rowerem, to wiem jak się boję samochodów” - mówią rowerzyści.
- Rowerzyści mają trudne życie. Zostały wprowadzone nowe przepisy do ustawy - Prawo o ruchu drogowym. Niektóre bardzo mi się podobają jako praktykowi i policjantowi, ale przede wszystkim jako rowerzyście. Gdy rowerzysta będzie dojeżdżać do skrzyżowania, będzie mógł poruszać się środkiem wyznaczonego pasa ruchu, będzie przez to bardziej widoczny. Nie powinien mieć wtedy dużych trudności ze zmianą kierunku jazdy w lewo lub prawo - mówi Marek Kąkolewski (Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji). Są jednak przepisy, które budzą wątpliwości, czy na pewno zwiększają bezpieczeństwo rowerzysty na drodze. - Na przykład wyprzedzanie rowerzysty z prawej strony wolno jadących samochodów. Przepis, który budzi najwięcej emocji, to pierwszeństwo rowerzysty na przejeździe dla rowerzystów - tłumaczy Kąkolewski.