Zabił dziecko, zabił mężczyznę...- 25-letni, pijany kierowca (blisko 2 promile w wydychanym powietrzu) poloneza doprowadził do wypadku drogowego, w którym zginął 26-letni mężczyzna i jego 6-tygodniowy bratanek. Tuż po zdarzeniu sprawca wraz z równie pijanym pasażerem próbowali uciekać. Pijany kierowca zasłabł na łące, gdzie znaleźli go policjanci. Jego 31-letni pasażer wpadł jeszcze tego samego wieczora. Pijanemu kierowcy samochodu grozi kara pozbawienia wolności od roku do 12 lat i dożywotnia utrata prawa jazdy. Pasażer usłyszy zarzut nieudzielenia pomocy.
Nietrzeźwy kierowca autobusu pielgrzymkowego - Policjanci z ruchu drogowego KPP w Górze skontrolowali autobusy i stan trzeźwości dwóch kierowców. Prosił ich o to proboszcz parafii w Górze. Autobusy miały przewieźć uczestników wycieczki do miejscowości Rokitna. Jak się okazało stan techniczny pojazdów nie budził zastrzeżeń, stan trzeźwości jednego z kierowców jak najbardziej. 43-letni mężczyzna miał ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie. Autobusem, którym chciał kierować miało jechać kilkadziesiąt dorosłych i dzieci. Teraz kierowcy grozi kara pozbawienia wolności nawet do 2 lat.
Cztery w jednym - Stołeczni policjanci zatrzymali w nocy nietrzeźwego 35-letniego Jarosława C. jadącego "maluchem". W trakcie jazdy mężczyzna rozmawiał przez telefon komórkowy i przejechał na czerwonym świetle. Ponadto okazało się, że zatrzymany nie miał dokumentów i był poszukiwany listem gończym.
Pijany 80-latek chciał staranować radiowóz - Pijany 80-letni rowerzysta usiłował staranować radiowóz w łódzkich Czerniewicach. Mężczyzna został zatrzymany. Jak się okazało, miał ponad 4,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Jak powiedział mł. asp. Radosław Gwis z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, radiowóz stał na poboczu drogi. W pewnym momencie policjanci zauważyli, że prosto na nich jedzie rowerzysta, który wcale nie ma zamiaru zatrzymać się przed autem. Szybko ruszyli z miejsca, a rowerzystę zatrzymali. Grozi mu kara do roku pozbawienia wolności.
Wiózł dwójkę dzieci i był pijany - W nocy policjanci z Tarnobrzega zatrzymali nietrzeźwego 36-letniego kierowcę, który wiózł dwoje swoich dzieci. O tym, że nietrzeźwy kierowca jedzie "maluchem" w stronę Tarnobrzega poinformowali policję zaniepokojeni kierowcy. Policjanci natychmiast zatrzymali fiata 126p. Okazało się, że kierujący nim 36-letni mieszkaniec Górna miał 1,52 promila alkoholu w organizmie. Wiózł dwoje swoich dzieci w wieku 14 i 16 lat. Policjantom tłumaczył, że jedzie do Kielc. 36-letni kierowca odpowie teraz za swoje postępowanie. Kierowanie w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 2, utratą prawa jazdy i podaniem do publicznej wiadomości danych osobowych i wizerunku.
W 2006 roku pijani kierowcy spowodowali 3643 wypadki – zginęły 404 osoby