Przegląd prasy

A na drogach pijani kierowcy!

27 maja 2007

Pijany kierowca zablokował tory - Pijany kierowca zablokował samochodem tory kolejowe na szlaku Skarżysko-Kamienna-Bliżyn (Świętokrzyskie). Na szczęście w porę zauważył go maszynista pociągu towarowego i zatrzymał skład. Jak poinformował rzecznik prasowy komendy regionalnej Straży Ochrony Kolei w Lublinie Piotr Stefaniuk, do zdarzenia doszło przed godz. 4 na przejeździe z sygnalizacją samoczynną. Według niego, kierowca był tak pijany, że nie trafił autem w sam przejazd kolejowy i wjechał na tory obok niego, zawieszając samochód na szynach. Maszynista pociągu towarowego relacji Dąbrowa Górnicza-Bratków w porę zauważył auto, gdyż działo się to na długim, prostym i dobrze oświetlonym odcinku szlaku. Skład zatrzymał się przed przejazdem. Pociąg miał przez to zdarzenie godzinę opóźnienia. Jak powiedział kom. Krzysztof Skorek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji, kierowca - 25-letni mieszkaniec Skarżyska - miał ponad półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Być może odpowie również za sprowadzenie niebezpieczeństwa w ruchu i w takim wypadku grozić mu będzie kara do ośmiu lat.

Jechał środkiem drogi na wózku inwalidzkim - Dziesięciokrotne przekroczenie dopuszczalnej zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu stwierdzono u mężczyzny, który jechał środkiem szosy na wózku inwalidzkim - poinformowała policja w Schwerinie w północnych Niemczech. Funkcjonariusze mówią, że nie wierzyli własnym oczom, gdy odczytali wskazania alkomatu - ilość alkoholu, jaką musiał wypić inwalida, mogła być dawką śmiertelną. 31-letni inwalida powiedział funkcjonariuszom, że pił z przyjacielem i postanowił wracać do domu. Miał jeszcze do przebycia dwa kilometry, gdy został zatrzymany. Policja stara się okazać wyrozumiałość - inwalida ma zostać potraktowany jako pieszy, więc nie wchodzi w grę skonfiskowanie mu wózka, czy też oskarżenie o prowadzenie pojazdu mechanicznego po pijanemu. Ale jakąś karę będzie musiał ponieść - mówią funkcjonariusze.

Nietrzeźwa i bez prawa jazdy - Policjanci z województwa lubelskiego zatrzymali nietrzeźwą 26-latkę, która prowadziła samochód. Bez uprawnień do kierowania pojazdami wiozła dwoje dzieci: 13-miesięcznego Marka i 2,5 letniego Jakuba. Dzieci trafiły do ośrodka placówki opiekuńczo-wychowawczej. Okazało się, że 26-latka miała ponad 0,7 promila alkoholu w organizmie. Poza tym nie posiadała żadnych uprawnień do kierowania pojazdami. Właścicielem samochodu był jadący obok również nietrzeźwy 47-letni pasażer. Badanie wykazało u niego ponad 1,6 promila alkoholu. Na tylnej kanapie natomiast, przypięci pasami, jechali dwaj synowie kobiety - 13 miesięczny Marek i 2,5 letni Jakub. Nietrzeźwą kobietę zatrzymano w policyjnym areszcie w Łęcznej. Dzieci przekazano pracownikom placówki opiekuńczo-wychowawczej w Kijanach. O zdarzeniu poinformowano sąd rodzinny. Kobieta odpowie za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu i jazdę w stanie nietrzeźwości. Może grozić jej kilka lat pozbawienia wolności.

Babcia – 3 promile alkoholu - wiozła wnuka - Policjanci z Gąbina w powiecie płockim zatrzymali 58-letnia kobietę, która spowodowała kolizję drogową i usiłowała uciec z miejsca zdarzenia. W samochodzie był jej wnuk, a w organizmie kobiety alkohol. Do zdarzenia doszło wczoraj. Jak wynika z ustaleń policjantów, kobieta przyjechała do jednej z gąbińskich szkół odebrać swojego 14-letniego wnuczka. Wsiadła do samochodu i razem z wnukiem pojechała w kierunku domu. Na łuku drogi zderzyła się czołowo z oplem astrą. Na szczęście nic nikomu się nie stało. Kobieta usilnie próbowała odjechać z miejsca zdarzenia, jednak samochód odmówił posłuszeństwa, postanowiła więc uciec pieszo. Ta próba również zakończyła się niepowodzeniem - została zatrzymana przez wezwanych do zdarzenia policjantów. Babcia została poddana badaniu alkotestem, który wskazał prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz kobietę czeka rozprawa przed sądem w trybie przyspieszonym.

Pijany woźnica recydywista - Dwóch nietrzeźwych mieszkańców gm. Braniewo kierujących zaprzęgiem konnym zatrzymali braniewscy policjanci. Łamane przez nich prawo zostało nagrane przez jednego z mieszkańców. Jak się okazało obaj mężczyźni już wcześniej mieli sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, właśnie za jazdę pod wpływem alkoholu. Czesław P. nie był w stanie dmuchać w urządzenie pomiarowe, pobrano mu więc krew do badania. Z kolei Leszek P. miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Jak ustalili funkcjonariusze obaj wypili wcześniej po 4 piwa. Ojciec z synem zostali zatrzymani w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia. Leszek P. w dniu wczorajszym trafił w trybie przyspieszonym przed sąd. Z kolei w przypadku jego ojca potrzebne będą wyniki badań krwi.

Słowa kluczowe alkohol pijani kierowcy