Pijana prowadziła auto ze swoimi dziećmi - Pijana matka wiozła dwójkę swoich dzieci samochodem. Kobieta miała 2,8 promila alkoholu w organizmie. Inni kierowcy, którzy zorientowali się, że kierująca mazdą jest pijana zablokowali jej drogę uniemożliwiając dalszą jazdę. Teraz 35-latka odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu. Rozważane są także w stosunku do niej zarzuty za narażenie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Skierniewiccy policjanci ruchu drogowego patrolując teren miejscowości Jasień w gminie Głuchów zauważyli jak dwa auta blokują jazdę samochodowi osobowemu Mazda 121, znajdującemu się w środku. Kierowca pojazdu jadącego przed mazdą poinformował ich, że siedząca za kierownicą mazdy kobieta najprawdopodobniej jest pijana. Po zatrzymaniu samochodu okazało się, że jest nią 35-letnia mieszkanka gminy Głuchów. W aucie kobieta wiozła swojego 4-letniego syna i 2-letnią córkę oraz 86-letnią kobietę. Już sam wygląd i zachowanie się kierującej wskazywało, że jest w nietrzeźwa. Badanie wykazało 2,8 promila alkoholu w organizmie.35-latka została zatrzymana. Dzieci całe i zdrowe odebrał ojciec. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwym kobiecie grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Prokurator rozważa także zarzuty narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia za co grozi do 5 lat. O zachowaniu matki zostanie również poinformowany sąd rodzinny. Pijany z narkotykami i bez uprawnień za kierownicą - Żywieccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który spowodował kolizję drogową. Ponadto jak się okazało mężczyzna był pod działaniem alkoholu i narkotyków i nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Za popełnione przestępstwa 20-latek stanie przed sądem. W nocy policjanci patrolując ulicę Dworcową zauważyli uszkodzony narożnik budynku. Kilka ulic dalej znaleźli rozbitego hyundaya. Obok samochodu chwiejnym krokiem chodził mężczyzna. 20-latek przyznał się stróżom prawa, że jadąc samochodem uderzył w budynek. Wynik badania stanu trzeźwości mężczyzny wskazał wynik ponad promil alkoholu w organizmie. Ponadto mieszkaniec Żywca w bazie danych figurował jako notowany za przestępstwa narkotykowe. Po badaniu narkotesterem, okazało się że jest również pod działaniem narkotyków. Podczas wykonywania czynności 20-latek wyrzucił z kieszeni foliową torebkę. To zachowanie nie umknęło uwadze stróżów prawa. W woreczku znajdowały się cztery tabletki ekstazy. Na koniec 20-latek przyznał się policjantom, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.
Pijana babcia pchała samochód z wnukiem - Za narażenie na niebezpieczeństwo 3-letniego wnuczka odpowie 48-letnia mieszkanka Tychów, która pijana pchała jedną z głównych ulic Bierunia samochód z dzieckiem na tylnym siedzeniu. Samochodem kierował - również pijany - 47-letni mężczyzna. Jak poinformował Marek Wręczycki z zespołu prasowego śląskiej policji. Policyjny patrol zauważył ich, gdy pchali tamtędy seata toledo, który - według wyjaśnień zatrzymanych - nie chciał zapalić. Policjanci zwrócili uwagę, że na tylnym siedzeniu pchanego samochodu stał mały chłopiec. Podczas rozmowy z jego babcią wyczuli od niej zapach alkoholu. Badanie jej trzeźwości wykazało prawie 1,5 promila w wydychanym powietrzu. Pijany był również 47-letni kierowca samochodu - miał prawie 1 promil alkoholu. Według policji, za sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia dla życia wnuka, kobiecie grozi do 5 lat więzienia. Kierowca seata odpowie za prowadzenie samochodu po pijanemu; grozi mu do 2 lat więzienia. Prokurator zdecyduje czy również jemu postawić zarzut spowodowania zagrożenia dla życia chłopca.