Miał 3 promile i spowodował wypadek - Policjanci z Polic zatrzymali pijanego kierowcę poloneza. 48 – letni Tadeusz W. miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. W takim stanie spowodował wypadek drogowy, w którym ranne zostały 2 osoby. Około godz. 19:00 w Policach Tadeusz W. stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na chodnik z prawej strony jezdni. Polonez uderzył w znak drogowy. Uderzenie było tak silne, że auto przewróciło się i zatrzymało dopiero po kilku metrach. Odłamki koziołkującego samochodu uderzyły w idącą chodnikiem kobietę. Piesza z urazem nogi przewieziona została do szpitala. Hospitalizacji wymagał także pasażer poloneza. Tadeusz W. za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem.
Pijana matka wiozła pięcioro dzieci - Działdowscy policjanci zatrzymali kierującą Fiatem Uno Iwonę G. 32- latka prowadziła samochód mając 0,5 promila alkoholu w organizmie. Wiozła pijanego męża i piątkę swoich dzieci. Około godziny 17.00 w wsi Burkat działdowscy policjanci zatrzymali do kontroli Fiata Uno. Kierowcą okazała się 32-letnia mieszkanka gminy Kozłowo. Oprócz rodziców w pięcioosobowym samochodzie była również piątka dzieci. Najmłodsza dziewczynka miała 1,5 roku, najstarsza 13 lat. Zarówno od kierowcy, jak i pasażera było czuć zapach alkoholu. Badanie alkotestem wykazało, że rodzice byli pijani. Kobieta miała 0,5, a mężczyzna około 2 promili alkoholu w organizmie. Ponadto Iwona G. nie posiadała uprawnień do prowadzenia pojazdu. 32-latka tłumaczyła, że wypiła jedno piwo. Kobieta po przesłuchaniu została zwolniona. Pięcioro dzieci zostało przekazane pod opiekę wujkowi. Pijany potrącił 9-miesięczną dziewczynkę i jej ojca - Bartoszyccy policjanci zatrzymali kompletnie pijanego kierowcę żuka, który potrącił mężczyznę i 9-miesięczą dziewczynkę. Oboje ranni zostali przetransportowani do szpitala. Zbigniew K. trafił do policyjnej celi. Miał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie. Do wypadku doszło około godziny 15.00 na drodze w miejscowości Unikowo gm. Bisztynek. Idący prawidłowo poboczem mężczyzna prowadzący wózek, w którym było 9-miesięczne dziecko, został potrącony przez kierowcę żuka. Pieszy i mała dziewczynka zostali przetransportowani do szpitala w Biskupcu. Mężczyzna ma obrażenia głowy. W chwili obecnej brak jest informacji o stanie zdrowia dziecka. Policjanci zatrzymali sprawcę wypadku 34-letniego Zbigniewa K. Jak się okazało, miał on ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie. Trafi do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty, które mogą skutkować karą nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Pijany rowerzysta w kamerze monitoringu - Pechowo zakończyła się ostatnia impreza ze znajomymi dla Adama M. Młody człowiek wracał ze spotkania, które było suto zakrapiane alkoholem. Mimo to wsiadł na rower i postanowił wrócić do domu. W trakcie jazdy próbował jeszcze wypić puszkę piwa. Jego jazda zakończyła się w komendzie na Ochocie. Młody człowiek został zatrzymany dzięki kamerom monitoringu. Tuż przed godziną 2:00 w nocy pracownik monitoringu poinformował dyżurnego jednostki o pijanym mężczyźnie. Kamery wychwyciły, jak młody człowiek idzie chwiejnym krokiem przez jezdnię, trzyma w ręku puszkę piwa i po chwili wsiada rower. Na nagraniach wyraźnie widać trudności, jakie ma młody człowiek, gdy próbuje ruszyć. Kilkakrotnie upuścił rower, a utrzymanie równowagi wyraźnie sprawiało mu poważne kłopoty. Podczas jazdy próbował jeszcze wypić jedną puszkę piwa. Młody człowiek na szczęście daleko nie pojechał. Powiadomiony patrol Policji zatrzymał go już na następnej ulicy. Nietrzeźwy rowerzysta został zabrany do komendy przy ulicy Opaczewskiej. Podczas badania alkomatem okazało się, że ma on we krwi ponad 2 promile alkoholu. Policjantom tłumaczył, że chciał tylko bezpiecznie wrócić po imprezie do domu. Adam M. trafił do izby wytrzeźwień. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
(253-14 i 15)
Kierowcy, opamiętajcie się! - Pijany pirat drogowy potrącił na przejściu dla pieszych opiekunkę z czwórką dzieci. Kobieta w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. 36-letni Mirosław Ł. ma usłyszeć zarzut spowodowania po pijanemu wypadku, w którym ucierpiało kilka osób. Dzieci mają lżejsze obrażenia. Tuż po południu Mirosław Ł. jechał fordem, w kierunku centrum Lublina. - Ominął samochód, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych i uderzył w ludzi schodzących z przejścia - 52-letnią kobietę i czwórkę dzieci, w tym troje jej wnucząt, w wieku od 1,5 roku do 6 lat - mówi Magdalena Jędrejek z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Alkomat pokazał u Mirosława Ł. blisko 1,7 promila alkoholu.- Nie rozumiem, jak mógł usiąść za kierownicą po alkoholu?! - pani Iwona, matka poszkodowanych dzieci, wciąż nie może wyjść z szoku. - Nie potrafiłabym mu wybaczyć, gdyby moim maleństwom stało się coś poważnego. Najstarsza córka i jej koleżanka opuściły już szpital. Maluchy - 2,5-letnia dziewczynka i 1,5-roczny chłopiec, wciąż są na obserwacji. - Czują się coraz lepiej. Najważniejsze, że nie są połamane. Ale jaki koszmar musiały przeżyć! - dodaje kobieta. - Mam nadzieję, że sprawca poniesie karę.