W Warszawie policjanci z Wydziału Wywiadowczo Patrolowego Komendy Stołecznej zwrócili uwagę na kierującego małym fiatem ponieważ jego pojazd miał niesprawne światła. Funkcjonariusze próbowali zatrzymać kierowcę, jednak ten nie zastosował się do ich poleceń. Gdy samochód podjechał na parking, policjanci podbiegli do kierowcy. Młody człowiek zachowywał się bardzo agresywnie najpierw zwymyślał interweniujących stróżów prawa a następnie uderzył pięścią w twarz jednego z nich. Policjanci zostali zmuszeni do użycia środków przymusu bezpośredniego. Rafał G. trafił do aresztu. Okazało się, że mężczyzna nie ma prawa jazdy. O dalszym losie krewkiego kierowcy zadecyduje Sąd, odpowie za napaść na policjanta.
