Alarm włączał się co chwilę w samochodzie zaparkowanym na jednym z wrocławskich parkingów. Samochodu nie można było odholować, bo był zaparkowany prawidłowo – poinformował redakcję czytelnik “Gazety Wyborczej”. Sytuacja powtarzała się przez dwa dni. Wreszcie zabrała auto. Zgodnie z kodeksem drogowym nie można usunąć auta na lawecie, jeśli jest ono zaparkowane zgodnie z przepisami, nawet jeśli co chwilę bez powodu wyje w nim alarm. - Auto stało prawidłowo i nic więcej nie mogliśmy w tej sytuacji zrobić - stwierdził Sławomir Chełchowski, rzecznik wrocławskiej straży miejskiej.. - Na szczęście tego typu zgłoszenia zdarzają się rzadko.