Przegląd prasy

Babska Szkoła Nauki Jazdy w Warszawie

Autor: "Życie Warszawy", INTERIA.pl

14 czerwca 2005

"Nazwa "Babska Szkoła" jest trochę przewrotna, bo oczywiście na kursy przyjmujemy również mężczyzn. Ale jednym z moich najważniejszych celów jest zmiana negatywnego nastawienia do kobiet za kierownicą - wyjaśnia Katarzyna Kowalczyk, założycielka i szefowa "Babskiej Szkoły Nauki Jazdy". - Dlatego zależy mi, by moimi klientkami były głównie panie. Zdaniem Katarzyny Kowalczyk, w Polsce, a w Warszawie szczególnie, wciąż pokutuje mit na temat fatalnego przygotowania kobiet do prowadzenia samochodu. Uważa się, że panie nie radzą sobie za kierownicą, boją się prowadzić samochód, są na tyle ostrożne, że aż śmieszne, a przez to powodują wypadki, Tymczasem większość kierowców, czyli mężczyźni, jeździ bardziej dynamicznie, i szybciej." Jest to pierwsza taka szkoła jazdy w stolicy. Wykładowcami są głównie kobiety.

Tymczasem prof. Jan Kochanowski, neurolog ze Szpitala Bielańskiego nie rozumie, czemu taka szkoła powstała. Uważa on, że kobiet nie trzeba uczyć jeździć w sposób szczególny, bo ich mózg w niczym nie różni się od mózgu mężczyzny. Więc mężczyźni nie mają większych predyspozycji do prowadzenia auta.