Mieszkańcy Mazowsza bardziej niż grup agresywnej młodzieży boją się kierowców, którym nie starcza wyobraźni. Badania opinii publicznej odbyły się na zamówienie Komendy Głównej Policji. Ankieterzy poprosili o ocenę poczucia bezpieczeństwa 17 tys. Polaków. “W historii polskiej policji nie było jeszcze badań na tak dużej grupie osób.” - podkreśla rzecznik Komendy Mazowieckiej Tadeusz Kaczmarek. - Właśnie poznaliśmy wyniki. Jesteśmy nimi zaskoczeni. Okazało się, że nasza jednostka w wielu kategoriach wypadła najlepiej. 64 proc. mieszkańców Mazowsza (bez Warszawy i okolic) wystawiło policji oceny pozytywne. W całym kraju z takiego wyniku mogą się cieszyć tylko policjanci ze Świętokrzyskiego. Średnia ogólnokrajowa wypada już gorzej - policji ufa 57 proc. W Łódzkiem np. policję darzy zaufaniem 54 proc. mieszkańców, na terenie działania Komendy Stołecznej - zaledwie 53 proc. Inne z pytań dotyczyło aktywności służb prewencyjnych: "Jak często widuje Pan(i) piesze lub zmotoryzowane patrole policji w pobliżu swego miejsca zamieszkania?". Okazuje się, że podobnie jak mieszkańcy Świętokrzyskiego, widujemy patrole najczęściej ze wszystkich mieszkańców kraju. 52 proc. ankietowanych na Mazowszu (bez Warszawy) często widuje patrole piesze i zmotoryzowane w okolicy miejsca zamieszkania. Tylko 4 proc. nie widuje ich wcale. Średnia krajowa przedstawia się tak: 42 proc. Polaków widuje patrole, 8 proc., niestety, nie. Poczucie bezpieczeństwa ankieterzy zbadali, zadając pytanie: "Czy czuje się Pan(i) bezpiecznie, spacerując w swojej okolicy po zmroku?". Aż 80 proc. mazowieckich ankietowanych stwierdziło, że czuje się bezpiecznie po zmroku (przy średniej krajowej 70 proc.; na Śląsku i Warszawie na ulicę nie boi się wychodzić tylko 62 proc. mieszkańców). A jakie są mazowieckie lęki? Na pytanie: "Czego, jakich zagrożeń najbardziej obawia się Pan(i) w pobliżu swego miejsca zamieszkania?", najwięcej Polaków odpowiedziało, że włamań i napadów. Mieszkańcy Mazowsza większości wskazali na brawurowo jeżdżących kierowców (43 proc. przy średniej krajowej 35 proc.), napady i rozboje (boi się ich 20 proc. mieszkańców Mazowsza przy średniej krajowej 23 proc.) i włamania do mieszkań, piwnic i samochodów (22 proc. przy takiej samej średniej krajowej). Co ciekawe, mieszkańcy Mazowsza najmniej obawiają się zaczepek ze strony agresywnej młodzieży. Blokersi spędzają sen z powiek zaledwie 16 proc. mieszkańców naszego województwa (przy średniej krajowej 23 proc.). To najmniej w całym kraju. Nie przejmujemy się także niszczeniem mienia przez wandali (17 proc., przy średniej krajowej 21 proc.) - W oparciu o te badania postanowiliśmy, po pierwsze, zwiększyć liczbę patroli pieszych w większych miastach - wylicza Kaczmarek. - Wzmocnić rolę dzielnicowego w działaniach zapobiegawczych. Zwiększyć liczbę policjantów na drogach. I mówić jak najwięcej o bezpieczeństwie w komunikacji, w tym. tzw. niechronionych uczestników ruchu.