(Fot.: PD@N 373-19)
Sprawdziliśmy Małopolskę i ościenne województwa. Prawo jazdy najłatwiej jest zdobyć w Nowym Sączu. Prawie 40 procent kursantów zalicza tam egzamin już za pierwszym razem. Najtrudniej jest w Krakowie, gdzie zdaje niewiele ponad 30 procent. To właśnie tzw. zdawalność powoduje, iż wielu kursantów na egzamin prawa jazdy wybiera Nowy Sącz, Dyrektor MORD w Krakowie, Marek Dworak, nie pochwala tej praktyki: To jest pójście na łatwiznę. Kraków jest trudnym miastem dla kierowców. Krakowianie powinni zdawać prawo jazdy u nas, a nie tam gdzie nie będą potem jeździć. Inaczej nigdy się jazdy po Krakowie nie nauczą- mówi. Do Nowego Sącza jadą nie tylko Małopolanie, ale nawet Ślązacy. - Staramy się traktować naszych kursantów z szacunkiem i spokojem. “Co miesiąc mamy kursy doszkalające, uczące naszych egzaminatorów, jak podchodzić do zdających egzamin. Jak widać, daje to świetny efekt. W przyjaznej atmosferze łatwiej opanować stres” - wyjaśnia tajemnicę sukcesu Wiesław Kądziołka, wicedyrektor Ośrodka w Nowym Sączu. Oczywiście rozstrzygającym jest fakt, iż w mniejszej miejscowości łatwiej zdać, organizacja i codzienność ruchu drogowego jest tam zdecydowanie łatwiejsza do opanowania.
Małopolska - za pierwszym razem zdaje: Nowy Sącz: 39 proc.; Krosno: 38,5 proc.; Rzeszów: 35,9 proc.: Rybnik: 34,6 proc.; Jastrzębie-Zdrój: 33,5 proc.; Bytom: 32,2 proc.; Tarnów: 32 proc.; Kraków: 31 proc.