Przegląd prasy

Czarne skrzyżowania w Warszawie

Autor: "Rzeczpospolita"

1 sierpnia 2005

W "Rzeczpospolitej" czytamy: od lat najwięcej wypadków zdarza się na tych samych skrzyżowaniach. Władze Warszawy nie robią nic, żeby poprawić na nich bezpieczeństwo. Te miejsca to: przecięcie Al. Jerozolimskich z ul. Łopuszańską; skrzyżowanie ul. Wołoskiej i Woronicza; skrzyżowanie Doliny Służewieckiej z ul. Nowoursynowską; skrzyżowanie ul. Maczka i Rudnickiego; zbieg al. Solidarności i al. Jana Pawła II oraz Grochowskiej z Zamieniecką. "Po Warszawie jeździć trudno, a niektóre skrzyżowania wymagają natychmiastowej przebudowy. W takich miejscach kierowcy powinni jednak wzmóc czujność i uważać, a nie w głupi sposób szarżować. W wielu wypadkach wystarczyłoby dostosować się do sygnalizacji świetlnej. Wystarczyłoby przypomnieć sobie, że jeśli nie ma miejsca na skrzyżowaniu, nie powinno się na nie wjeżdżać. Wtedy żadnego nieszczęścia by nie było. Śpiesząc się za wszelką cenę, nie nadrobimy opóźnienia." - komentuje podinsp. Wojciech Pasieczny z policyjnego Wydziału Ruchu Drogowego.

Słowa kluczowe wypadki drogowe